REKLAMA
Witam,
dwa dni temu zakupiłem Seata Leona - 2004r, 1.9 TDI, 110KM. Przechodził diagnostykę na VAG'u - wyszedł tylko jeden błąd komunikacji z szyną CAN - mówiono że to nic poważnego... Skasowano błąd. Później trasa 200km od razu dla testu - zalałem paliwko takie, jak to rozwożą TIR'owcy - tańsza ropka... Było okej, dziś wracałem jednak z Lublina i w połowie drogi na piątym biegu silnik się przymulił - powyżej 2500 obrotów i prędkości powyżej 120KM przyśpieszał, ale bardzo powoli - nie tak jak wcześniej. Wyłączyłem silnik, włączyłem - zapaliła się kontrolka "check engine" ( ... ale jechało się OK. Po jakimś czasie znowu się przymulił... ale dojechałem do domu. Teraz jeździłem jeszcze trochę, postał kilka godzin spokojnie i nie ma problemu - kontrolka jednak świeci się dalej. I teraz pytania... czy może to być wina filtru paliwa ? Albo...co więcej ? Czy można z tym jeździć ?
Pozdrawiam.