Kontrolka nie zapaliła się nawet przez chwilę,dlatego zdziwiło mnie to,że pan z parkingu do mnie podszedł. Gdyby nie on to nawet by mi do głowy nie przyszło że ucieka olej (no chyba że zapaliłaby się kontrolka). Tak jak mówię,plama oleju była, ale jak już się zatrzymałam ponownie to olej nadal ciekł. Od razu poszłam zamówić nową miskę olejową, i jeszcze wracając ze sklepu sprawdziłam co tam pod spodem się dzieje- olej dalej ciekł,już nie tak intensywnie jak wcześniej ale ciekł.
Gdy wysiadłam z samochodu nie było czuć zapachu spalenizny ani nic z tych rzeczy,czytałam że czasami idzie jakiś dym - u mnie nie poszedł.
Przyznam szczerze przeraża mnie myśl,że zatarłam ten nieszczęsny silnik.
Nie wiem czy to ważne,ale jak już zaparkowałam definitywnie to po około 5 minutach spróbowałam znowu zapalić silnik-odpalił bez problemu. Mimo tego w trakcie jazdy (tej 30-40m) miałam wrażenie jakby silnik był trochę słabszy,ale nie chciałam wciskać pedału gazu bo się bałam,więc może teraz po prostu zaczynam sobie wkręcać
Jeśli chodzi o kontrolę to tak Seat ją ma.Jednak tak jak mówię nic się nie zaświeciło,nie zapiszczało.