06 Cze 2019, 11:24
Witam,
Szukam ,,mocniejszego'' auta do 50 tysięcy złotych. Przez mocniejsze rozumuje coś powyżej 230km.
Poruszam się w większości sam, czasem +1 osoba, dlatego rozważam opcję dłuższego/większego coupe lub ostatecznie sedana. Z tym, że chciałbym coś większego z coupe jeśli takowe w ogóle jest, znalazłem narazie z takiej opcji Mercedesa CLK W209 (który ma 4,6m długości). Zaraz za tym zacząłem rozważać również W211 w sedanie.
Przeglądałem fora i natknąłem się na temat, że warto się zainteresować silnikami 3.5l w wersji z poprawionym rozrządem (czyli gdzieś od 2007r. produkcji). Zastanawiałem się nawet nad wersją 500 ale w W211 jest wtedy w wyposażeniu airmatic i to mnie stanowczo odrzuca, czyli niepotrzebne koszty.
Są też wersje CLK z tym silnikiem, w ogóle CLK wychodzi taniej w utrzymaniu niż W211, dlatego biorę pod uwagę ten silnik tylko w CLK. Niestety nie znalazłem nic z CLK w wersji poliftowej, bo zależy mi na skrzyni 7g. Jest kilka ofert z 5g - czy warto szukać jednak 7g czy skrzynia 5g nie jest taka zła? Poruszam się 50% miasto 50% trasa stąd dylemat na temat skrzyni.
Niektore CLK na naszym rynku ofert (silniki 3.5 lub 5.0) wiszą dość długo i nie schodzą, dlatego też rozważam czy to będzie dobry zakup, żeby później nie bujać się z odsprzedażą, a auto będę trzymał gdzieś 3-4 lata.
Szukam auta głównie z mobile czy autoscout24, będę wybierał się za granicę znalazłem kilka ofert CLK, gdzie zamknę się w 40tyś z opłatami i wszystkim, W211 z 350 tylko jedną.
Co ewentualnie brać jeszcze pod uwagę?
Najlepiej wersje silnikowe, które dobrze znoszą LPG. Rocznie robię ok 15-20tyś.