REKLAMA
Narazie do tej pory obejrzałem kilka egzemplarzy i wszystkie mają w opór problem ze rdzą. Od zewnątrz bardzo ładne, ale kiedy przyszedł wjazd na kanał - tragedia dziura dziurę pogania. Nikt nie mówi że w tym budżecie to ma być nowy samochód, ale Fred Flinstone nie musi być grany.
Złośliwców którzy piszą o szukaniu auta zza ekranu czy „kupowaniu” a nie „kupieniu” - serdecznie pozdrawiam ja wiem że większość ludzi traktuje samochody jak zwykłe dupowozy i „JAK SKRĘCA, HAMUJE, JEDZIE TO ZNACZY ŻE SPRAWNY A KTO NORMALNY NA PODWOZIE PATRZY” Potem mijam ich jak stoją na pasie awaryjnym „BO COŚ SIĘ ZEPSUŁO”
Być może kolega wyżej ma rację, że aktualnie to zbyt mały budżet na UFO. Dzielę się spostrzeżeniami bo może ktoś na forum będzie miał podobny dylemat.
Aktualnie zastanawiam się nad czymś niemieckim (w tych budżetach widzę że Astrę H GTC w ładnym stanie można dorwać, ktoś może miał tutaj to auto?)