Ja dosyć dobrze znam tego Lancera więc mogę ci o nim sporo napisać
(mamy sedana, a ty chcesz sportbacka, ale chyba aż tak bardzo się nie różnią)
Spalanie będzie wysokie, a i owszem, ale póki silnik się nie dotrze, co niestety w 1.8 dosyć długo trwało bo dopiero po 20-25tys. km można powiedzieć że się ustabilizowało. Wcześniej musisz się liczyć ze spalaniem 10-11l po mieście. Teraz jest już ok i pali jakieś 9 (po Warszawie, w innych miastach z mniejszym ruchem pewnie mniej), a jak jest mały ruch to i na 8 z małym haczykiem potrafi zejść.
W sumie dowolna wersja wyposażenia będzie zadowalająca, ja bym ci polecał tą Invite albo Intense, ta pierwsza ma już wszystko co potrzeba (ABS, 7 poduszek, ESP, tempomat, klimatyzację auto, radio z mp3 i sterowaniem w kierownicy, podłokietniki itp itd), a druga dodatkowo mega system nagłaśniający z 9 głośnikami i innymi wzmacniaczami.
Prowadzi się bardzo przyjemnie, ma komunikatywny i dający wyczucie układ kierowniczy, silnik 143 konie przy czym jak wszystkie wysokoobrotowe japońskie szlifierki, moc rozwija w wyższym zakresie obrotów. Jak chcesz jeździć dynamicznie musisz go trzymać między 4 a 7tys. obrotów. Ma też dosyć przyjemne brzmienie.
Miejsca jest dużo i z przodu i z tyłu, ale z tyłu niestety kosztem bagażnika - jest, co tu dużo mówić, mały... Drugą jego wadą jest nienajlepsze moim zdaniem wyciszenie - przy 120 zaczyna być słyszalny, a powyżej 140 jest już głośny. I wcale nie chodzi o silnik, tylko o szym powietrza - mam taką teorię, że to głównie od lusterek świst idzie - jeśli zwróciłeś uwagę to na pewno zauważyłeś że jak na kompakta są OGROMNE (dzięki temu dobrze w nich widac
), kiedyś jak porównywałem na parkingu ich wielkość z tymi od zaparkowanego obok BMW X5 - były praktycznie takie same na wielkość
O Octavii za dużo nie wiem, oprócz tego że ostatnio znajomemu się popsuła i rozwaliło nam to wyjazd na narty bo mieliśmy jechać na 2 samochody a teraz część musi pociągiem
Ale raczej pojedynczy przypadek to nie najlepsza próba statystyczna
Do 65 tys. są i inne bryki, np. za tą cenę (dokładnie za 62tys.) możesz mieć już Hyundaia i30 kombi 1.6 diesel 115 koni, z wyposażeniem nawet lepszym niż w Lancerze. I to bez żadnych kratek! A jak z kratką to za znacznie mniej