REKLAMA
Zauważyłem że niestety sporo kierowców zapomina o tym że po skończonym wyprzedzaniu jadąc drogą dwu lub trzypasmową powinno zająć się pas najbliższy prawej krawędzi jezdni (oczywiście o ile to możliwie). Bardzo często jednak jest tak, a obserwuję to na np. obwodnicy Warszawy że już jak ktoś złapie się jednego pasa (szczególnie środkowego) to tak jedzie cały czas chociaż prawy jest wolny.
Też obserwujecie w swojej okolicy lub na drogach szybkiego ruchu takie sytuacje?
Tu na zdjęciu przykładowym jazda środkowym pasem.
Rozumiem, że są zjazdy ale nawet z drugiej strony wiaduktu jak stałem to prawy pas był pusty, a w większości środkowy zajęty. Najlepsze jest to że ci co włączali się do ruchu zjeżdżając ze ślimaka od razu wbijali się na środek chociaż prawy mieli całkowicie wolny.