22 Maj 2011, 21:12
2 miesiace temu ojciec dal mi swoja toyotke na pewien czas (2 tyg) ze akurat nie mialem wlasnie wtedy zbytnio pieniedzy to wyjezdzilem prawie cala rope jaka byla w baku (wskazowka opadla na rezerwe). Po dniu zatankowalem do pelna BP ultimate i niby wszystko bylo ok, tylko ze podczas jazdy gdy obroty przekrocza 4,5 tys auto tak jak by dostaje zadyszki. Poczytalem ze to pewnie wina syfu jaki sciagnelem z dna zbiornika i zebym wymienil filtr. Tak tez zrobilem. Auto przez miesiac jezdzilo bez problemu az tu nagle jeb znowu to samo, to ja w te pedy kupilem nowy filtr a tam jeszcze wiecej tego sluzu. Po wymianie na nowy filtr bylo ok az do wtorku gdy auto znowu dostalo zadyszki. Znajomy mechanik polecil mi dolac do zbiornika troche zwyklej benzyny zeby ten sluz przepalic ale to nie pomoglo, to samo ze wszystkimi srodkami do czyszczenia ukladu paliwowego. Za kazdym razem problem wracal jak bumerang. Wie moze ktos co mam robic ?? Czy da rade to naprawic bez czyszczenia lalego zbiornika ??