Spóźniony przegląd pojazdu o rok!

Witam,

Pragnę sprzedać auto. Problem polega na tym, że dopiero podczas pisania ogłoszenia sprzedaży sprawdziłem ubezpieczenie oraz okresowy przegląd pojazdu by podać do kiedy jest aktualny. Ubezpieczenie jest aktualne jeszcze przez kilka msc, jednak przegląd techniczny mnie zaskoczył i to mocno. Okazuje się, że jest już nieaktualny od roku (czyt do 2018.03). Zawsze dostawałem powiadomienie pisemne od ubezpieczyciela oraz stacji kontroli. Ostatnio jednak tak się nie stało. Jest to oczywiście moja wina ale chciałem zobrazować sytuację. Auto stało na parkingu, więc całkowicie o nim zapomniałem a czas leci szybko...

1. Jak teraz wyglądają procedury z wykonaniem takiego przeglądu spóźnionego o rok? (o matko). Czyt. czy mogę oddać auto do każdej stacji, czy mi wystawią normalnie pieczątkę jeśli wszystko będzie sprawne? Ile zapłacę? Jaka kara? Czy dostanę teraz pieczątkę z aktualnym przeglądem do 2019.03 i będę musiał zrobić 2x czy już do 2020.03 z pominiętym rokiem? Co jeśli auto z jakiegoś powodu nie przejdzie przeglądu?

Wolałbym co prawda nic nie robić i odliczyć koszt przeglądu od ceny auta ale podejrzewam, że nikt nie będzie chciał go kupić

Będę wdzięczny za konkretne odpowiedzi. Pozdrawiam.

Kryoku napisał(a):. Jak teraz wyglądają procedury z wykonaniem takiego przeglądu spóźnionego o rok?

Najnormalniej tzn. wystarczy pojechac na SKP i wykonać OBT .Data wpisu do DR jest liczona od daty wykonania przegladu.Nie ma zadnej "cofki'lub kary...

Kryoku napisał(a):Co jeśli auto z jakiegoś powodu nie przejdzie przeglądu?

Dostajesz zaświadczenie od diagnosty co masz zrobić.Masz na to 14 dni.Jezeli się nie wyrobisz to powtórka z rozrywki Płacisz wtedy całą sumę od nowa...

Kryoku napisał(a):1. Jak teraz wyglądają procedury z wykonaniem takiego przeglądu spóźnionego o rok?

Migi60 napisał(a):Najnormalniej tzn. wystarczy pojechac na SKP i wykonać OBT .

No nie do końca wystarczy tak najnormalniej pojechać na SKP...A może inaczej - można najnormalniej jechać, ale czy się dojedzie? Bo tak naprawdę, zgodnie z ustawą to nie wolno tym samochodem nigdzie jechać. Na SKP można pojechać tylko i wyłącznie na lawecie. Jadąc samemu ryzykujesz utratę DR + mandat. O lataniu do Wk za DR i tak dalej to już nawet nie wspominam.