REKLAMA
Po przeczytaniu kilkunastu wątków na forum, uprzejmie zwracam się o radę, jak rozwiązać moją sytuację, żeby wszyscy - zarówno ja jako sprzedający, jak i kupujący, mieli poczucie bezpiecznej transakcji. Jeżeli odpowiedź jest oczywista, lub ją przegapiłem - proszę o wyrozumiałość.
W skrócie telegraficznym - jako mieszkaniec Niemiec, obywatel Polski, chcę sprzedać mój niemiecki samochód w Polsce.
Szczegółowo:
- Mieszkam w Niemczech, gdzie jestem zameldowany i płace podatki, ale posiadam Polskie obywatelstwo, bez adresu meldunku w Polsce.
- Cztery lata temu kupiłem czteroletni, używany samochód z salonu samochodowego w Niemczech. Samochód miał wcześniej jednego właściciela (firma).
- Po zakupie samochodu, zarejestrowałem go na siebie w Niemczech, na mój ówczesny adres w Niemczech. Samochód jako współwłaściciela miał wpisany również bank, który kredytował samochód.
- W tym roku wykupiłem samochód ze wspomnianego wcześniej banku (BMW Bank) i stałem się jego pełnym właścicielem. Jestem jedyną osobą wpisaną w dowodzie, na mój niemiecki adres. Posiadam wszystkie dokumenty (T1 i 2, badania, certyfikaty, itd.).
- Przyjeżdżam do Polski wspomnianym samochodem na tydzień czasu. W tym czasie chcę sprzedać samochód prywatnie lub, przy braku powodzenia, wstawić do komisu.
- Nie chcę zajmować się w pełni procesem importowania samochodu do Polski - wolę odliczyć cenę akcyzy i kosztów urzędowych od kosztu samochodu i zostawić tą przyjemność nabywcy.
Pytania w tej sytuacji mam następujące:
- Co z tablicami? O ile rozumiem, mogę wyrejestrować samochód w Niemczech i założyć żółte tablice. Wtedy jednak muszę go sprzedać w ciągu 5 dni, a wydaje mi się, że to trochę mało. Potem nie mogę go nawet ruszyć z parkingu strzeżonego. Z drugiej strony, o ile rozumiem, jako osoba prywatna niemieckich czerwonych tablic, które starczyłyby na dłużej, nie mogę kupić. Może więc zostawić samochód na obecnych tablicach, które są na mnie?
- Czy mogę sprzedać niewyrejestrowany z Niemiec samochód? Czytałem historie o mandatach i odpowiedzialności za wypadki w sytuacji, gdy nowy właściciel pojazdu nie wyrejestruje. Czy nowy właściciel może w ogóle wyrejestrować samochód w Niemczech? Może ja muszę to zrobić za niego? Zupełnie brak mi pomysłu, jak to jest rozgrywane.
- O ile rozumiem, umowę zawieramy w językach polskim i niemieckim, gdyż ja, jako zameldowany w Niemczech, podlegam pod niemiecki urząd podatkowy, gdzie muszę zgłosić umowę.
- Cena pojazdu, po odliczeniu ew. kosztów cła, to, o ile rozumiem, netto, bo umowa zawierana jest między dwoma prywatnymi osobami? Ja płacę ew. podatek w Niemczech, a klient w Polsce płaci cło i PCC? Czy to tak działa?
Z góry dziękuję za ew. odpowiedzi!