REKLAMA
Szkic poglądowy
[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
Pojazd Niebieski skręcając w lewo sygnalizuje zamiar skrętu, zwalnia, kierowca widzi nadjeżdżający pojazd czerwony, widzi że ma on włączony lewy kierunkowskaz, uznaje że kierujący skręca na parking, w wyniku czego dokonuje manewru skrętu w lewo (jak na obrazku), jednak pojazd czerwony nie skręca na parking a porusza się dalej droga z pierwszeństwem przejazdu, to prowadzi do kolizji w miejscu czerwonego "x", pojazd czerwony uderza w tylne koło niebieskiego. Na miejscę wezwano policję, policjanci ukarali obydwóch kierowców. Kierowca pojazdu niebieskiego, otrzymuje mandat w wysokości 250zł i 66 pkt karnych za spowodowanie zagrożenia na drodze, kierowca czerwonego pojazdu 50 zł mandatu za złe sygnalizowanie manewru. Za winnego uznano kierowce niebieskiego pojazdu, czyli z jego ubezpieczenia będzie naprawiony pojazd czerwony. Powiedzcie co o tym sądzicie? Kto miał winę? Czy Policja może ukarać 2 kierowców, a tylko jeden z nich staje się winny? Czy ukaranie obydwóch nie znaczy iz wina była obojga, i nikt nie powinien dostać odszkodowania?
Pozdrawiam.