Stłuczka - Proszę o waszą opinię, a może wyjasnienie

Czy decyzja Policji była słuszna?

TAK
1
100%
NIE
0
Brak głosów
Razem głosów : 1

27 Kwi 2010, 21:35

Witam. Dzisiaj moja znajoma miała kolizję, skręcając samochodem w lewo, będąc na drodze z pierwszeństwem przejazdu, sytuacja opisana poniżej i na załączonym obrazku.

Zdjęcie
Szkic poglądowy

[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]


Pojazd Niebieski skręcając w lewo sygnalizuje zamiar skrętu, zwalnia, kierowca widzi nadjeżdżający pojazd czerwony, widzi że ma on włączony lewy kierunkowskaz, uznaje że kierujący skręca na parking, w wyniku czego dokonuje manewru skrętu w lewo (jak na obrazku), jednak pojazd czerwony nie skręca na parking a porusza się dalej droga z pierwszeństwem przejazdu, to prowadzi do kolizji w miejscu czerwonego "x", pojazd czerwony uderza w tylne koło niebieskiego. Na miejscę wezwano policję, policjanci ukarali obydwóch kierowców. Kierowca pojazdu niebieskiego, otrzymuje mandat w wysokości 250zł i 66 pkt karnych za spowodowanie zagrożenia na drodze, kierowca czerwonego pojazdu 50 zł mandatu za złe sygnalizowanie manewru. Za winnego uznano kierowce niebieskiego pojazdu, czyli z jego ubezpieczenia będzie naprawiony pojazd czerwony. Powiedzcie co o tym sądzicie? Kto miał winę? Czy Policja może ukarać 2 kierowców, a tylko jeden z nich staje się winny? Czy ukaranie obydwóch nie znaczy iz wina była obojga, i nikt nie powinien dostać odszkodowania?

Pozdrawiam.
Yazgool
Nowicjusz
 
Posty: 2

28 Kwi 2010, 01:03

oczywiście że policja może ukarać dwóch kierowców.jeden i drugi popełnił wykroczenie,ale to kierowca pojazdu niebieskiego jest winny spowodowania kolizji.policjanci postąpili słusznie.jeśli kierowca natomiast auta czerwonego sygnalizuje skręt a go nie wykonuje popełnia wykroczenie ale nie przyczynia się do spowodowania kolizji.powinno się tu stosować zasadę ograniczonego zaufania.(niebieski za bardzo zaufał czerwonemu).oczywiste jest też to, że sprawca jest jeden.chore ale prawdziwe i tak to u nas jest.(gdyby była współwina odszkodowanie otrzymuje się ale w wysokości 50%)
ryba1977
ryba1977
Aktywny
 
Posty: 320
Miejscowość: poznań

28 Kwi 2010, 09:36

A ja uważam, że kierowca pjazdu czerwonego niesłusznie został ukarany mandatem za złe sygnalizowanie manewru. Jest skrzyżowanie? Jest. Pojazd czerwony skręca na skrzyżowaniu w lewo? Skręca. Powinien więc włączyć kierunkowskaz w lewo. Jeżeli nie włączyłby lewego kierunkowskazu, to kierowca pojazdu niebieskiego mógłby pomyśleć, że pojazd czerwony jedzie prosto. A to, że jest on na drodze głównej nie ma znaczenia - tak czy inaczej pojazd czerwony skręca w lewo na tym skrzyżowaniu. A kierowca pojazdu niebieskiego powinien zachować ostrożność i powinien się domyśleć, że pojazd czerwony oprócz możliwości skrętu w lewo na parking, ma jeszcze możliwość skrętu w lewo po łuku jdąc dalej ( nie skręcając na parking ).
Poprostu kierowca pojazdu czerwona zasygnalizował, że na tym skrzyżowaniu jedzie w lewo.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

29 Kwi 2010, 06:37

MotoAlbercik napisał(a):A ja uważam, że kierowca pjazdu czerwonego niesłusznie został ukarany mandatem za złe sygnalizowanie manewru.

Ja również. Jeszcze pamiętam nam na kursie jak nam tłuczono że to że jeśli jedziemy drogą z pierwszeństwem która skręca to w żadnym wypadku nie zwalnia nas od używania kierunkowskazów, mimo że na niektórych tego typu skrzyżowaniach praktycznie nikt tak nie robi.
GB
Początkujący
 
Posty: 84
Miejscowość: Wrocław