REKLAMA
Witam.
Miałem (jakąś godzinę temu) stłuczkę. Ja i drugi kierowca wysiedliśmy z samochodu, doszliśmy do porozumienia, że on zapłaci za szkody i że jest to jego wina, spisałem go, ale ... chciałbym się upewnić czyja jest wina.
Tak więc opiszę sytuację: Chcę skręcić w prawo, włączam kierunkowskaz więc hamuję i praktycznie zatrzymuję samochód, jednak widzę że wjazd jest zawalony śniegiem więc włączam kierunkowskaz w drugą stronę i próbuję zjechać na lewo, gdzie był wjazd na podwórko sąsiada. Za mną były dwa samochody, ten bezpośrednio za mną spokojnie sobie stał i czekał, za ten jeszcze za nim (ten drugi) wystartował równo ze mną aby wyprzedzić samochód stojący za mną i mnie samego. W efekcie - wjechał we mnie.
Tak więc czyja jest naprawdę wina? Proszę o szybką odpowiedź.