02 Mar 2012, 08:30
Czy Lanos przegra z Laguną to już kwestia egzemplarza.
Wątpię aby japoński samochód (które osobiście naprawdę uwielbiam i nawet jeden z diamentami mam) za tą kwotę był samochodem bezawaryjnym (nie mylić z bezobsługowym bo takich aut nie ma), nawet jeżeli będzie to Carina. Te samochody już swoje odsłużyły, a wątpię czy bardziej wnikliwa analiza stanu perforacji (pomimo błyszczącego lakieru) byłaby entuzjastyczna.
Jaki miłośnik gazu jeżdżący do tej pory samochodem z prostym konstrukcyjnie silnikiem możesz być przyzwyczajony do małych kosztów napraw i dobrej pracy na gazie. W tej kwestii zarówno Lanos jak i Laguna są samochodami odpowiednimi, jednak z pewnymi zastrzeżeniami.
Lanos to konstrukcja oferująca wiele wersji silnikowych. Wszystkie bazują na Oplu (co jest pozytywne) i mają jego wszystkie zalety i wady. Podstawą był silnik 1,5 znany z Nexi z tą różnicą, że w Lanosie nie ma (może być w egzemplarzach pierwszych serii) klasycznego aparatu zapłonowego, zapłon podawany jest bezpośrednio z 4 cewek. Ten silnik jest 8 zaworowy, bezkolizyjny (w zasadzie) i wszelki osprzęt do niego (rozrząd, pompa wody itp.) jest śmiesznie tani. Wadą jest wałek rozrządu, który przy stosowaniu złej jakości oleju może się wytrzeć na krzywkach lub po bardzo dużym przebiegu nawet pęknąć (co doświadczyło np. kiedyś moją Nexię – ale po 270000 km). Pociechą jest to, że nawet taka awaria, to góra kilkaset zł, a zdarza się naprawdę sporadycznie. Jest to w zasadzie jedyna typowa dla Lanosa awaria, poza tym samochód jest bezawaryjny.
Drugą jednostką były te same silniki w wersji 16V (pojemności 1,5 i 1,6 – od 8v różni je głowica). Duża dynamika (takie samo spalanie). Ponad dwa razy wyższe koszty obsługi rozrządu (napinacze, dwa wałki). Silniki jak każde 16 V nie są już bezkolizyjne, dużo gorzej znoszą gaz i potrafią się przegrzać.
Była również wersja Eco z sinikiem 1,4 8V i fabrycznym gazem – duże modyfikacje silnika podstawowego (w zasadzie to nawet inny motor). Nie znam tej jednostki, ale mówili, że najbardziej awaryjna i bardzo powolna.
Kupując Lanosa dużą uwagę zwracamy na stan wyposażenia dodatkowego (sprawność elektryki, przewodów wspomagania, rdzy na śrubach we wnętrzu lub popękanych plastików – wszystkie te wady są łatwe i tanie do usunięcia, ale dają możliwość zbicia z ceny).
Silniki Renault z kolei to wg mnie w tych latach klasa sama dla siebie. Doskonała konstrukcja – stosowane w zasadzie do dzisiaj. Tylko, że dużo lepiej pracujące na benzynie niż na gazie – chociaż wielkich problemów nie ma.
Zastanawia mnie czy na pewno chcesz aż takiego skoku – z Fiesty do bardzo dużej Laguny. Laguna to naprawdę komfortowy i dobrze wyposażony samochód, ze wszystkimi jego zaletami ale i wadami.
Zastanów się jakiej wielkości auta potrzebujesz, bo jeżeli wystarczy kompakt, to jako alternatywę dla Lanosa (który pomimo wielu części wspólnych z Kadetem/Astrą/ Nexią kompaktem tak do końca nie jest) rozważ Megane/Xsarę/306.
Mając takie horyzonty (czyli te 4 modele) można powybrzydzać pod względem wyposażenia i stanu konkretnego egzemplarza i znaleźć coś co Tobie przypasuje.
Nie proponuję Astry, bo w tej cenie korozja będzie wielkim problemem.