REKLAMA
Cześć. Z góry pisze, że budżet jest przybliżony - wyjdzie mniej, to będzie ok. Będę musiał dołożyć 10k - też będzie ok.
Obecnie jeżdżę A3 8V 2.0t z quattro i dsg z USA. Ogólnie auto fajne, bezproblemowe (wbrew tego co ludzie piszą o tfsi, chociaż te opinie chyba są oparte na silniku 2 generacji) ale niestety jest w gołej wersji wyposażenia. Chciałem przez chwilę bawić się w doposażenie (nie znam chyba lepszej grupy niz vag, jeżeli chodzi o doposażenie auta) ale uznałem, że bez sensu - zyskać auto na wartości nie zyska, a jak mam wykładać kasę, to wolę przy okazji zmienić auto.
Jeżeli chodzi o preferencje napędowe - bez znaczenia. Może być awd, może być rwd, a może być fwd, w przypadku szybszego hothatcha. Skrzynia - to samo, automat czy manual - nie robi mi to większego znaczenia. Chciałbym, żeby auto było w miarę sensowne w utrzymaniu (sensowne mam na myśli brak bolączek wieku dziecięcego, żeby mnie ktoś tu zaraz nie zjechał, że chce jakiegoś hh a płacze bo tarcze 1000 zł) i dostępność części była w miarę ok - dodam, że sporo rzeczy przy aucie robie sam. Nie mam także problemu jeżeli chodzi o auta z USA, aczkolwiek też jest jakaś granica - dla mnie auto z wywalonymi poduchami to dyskwalifikacja, raczej małe szkody jak już. Sedan/hatchback - również bez znaczenia, aczkolwiek jakby był fajny hatchback, to wolałbym iść w te strone. Mam dużego psa i fajnie byłoby móc go wozić w bagażniku, a nie na tylnych siedzeniach
Z aut, nad którymi póki co myślałem, to tak:
S3 8V przedlift - niewielka zmiana, ale w tym budżecie mogę dostać sensowne auto z USA - na wyposażenie plus no i łatwiej z późniejszą odsprzedażą.
A3 8V polift - też 2.0tq z dsg, też z USA, ale celowałbym w auto lepiej wyposażone - tak jak wyżej.
Lexus IS200T - mega mi się podobe te auto, ale podejrzewam, że może mi braknąć mocy - aczkolwiek tutaj coś za coś. Osiągi kosztem bezawaryjności (o ile ta legedna bezawaryjności dotyczy też tych nowszych lexów). Niby idzie jakegoś chipa zrobić, ale widzę, że mało osób chętnych do tego.
Infiniti Q50 2.0T - z pozoru fajne, nie orientowałem się jak wygląda kwestia dostępności tego modelu US/EU. Jedyne co, to martwi mnie narzekanie ludzi na silnik i skrzynie (które z tego co wiem, to są współdzielone z Mercedesem?). Do tego dochodzi kwestia steering by wire, gdzie widziałem, że też jakieś akcje z tym systemem nieciekawe były. Nie wiem jak wersja 3.7.
Alfa Romeo Giulia 2.0T 280 - to samo. Też pewnie US, póki co te auto najbardziej mi się podoba. Trochę boli kwestia ewentualnej awarii systemu multiair, gdzie sama część to jakieś 6k, ale do przeżycia.
Seat Leon/Cupra 5F - albo starsza Cupra, albo nowszy zwykły Leon z silnikiem 2.0 tsi 190 - nie ma tego jakoś dużo, ale myślę, że bardziej bym celował wtedy w zwykłego Leona. Młodszy rocznik, a i wyposażenie o wiele lepsze.
Hyundai i30n - te auto mi się chyba najbardziej podoba ze wszystkich - głównie ze względu na to, że mało rzeczy jest tam do zepsucia się (manual, fwd), n-ki zazwyczaj mają fajne wyposażenie. Minus taki, że w tym budżecie, to raczej przedlift z 18 roku i to nie zawsze - z tego co widze, to za 90k idzie coś sensownego kupić.
BMW F30 330i - trochę fanaberia, ale myślałem, żeby spróbować BMW. W tej kasie jestem w stanie chyba dostać w miarę sensowny model z silnikiem B48 - tylko mam tutaj zagwozdkę. Z tego co wiem, to B58 jest bardzo udaną konstrukcją, ale co do B48 to ponoć są zdania mieszane - niby lepiej niż n20, ale ponoć jakby porównać go z 2.0 tfsi gen. 3 od vaga, to tfsi wypada o wiele lepiej pod względem awaryjności.
Jestem otwarty na inne propozycje, póki co jestem w trakcie sprzedaży obecnego auta, także czasu jeszcze troche mam.