14 Mar 2009, 18:38
Range Roverem możesz sobie jeździć po mieście, komfortu Ci nie braknie, a i w lekki teren też możesz wjechać. W cięższym i tak wysiądzie. Ma fabrycznie opony szosowe, a terenowych nie założysz ze względu na dużą średnicę tarcz hamulcowych.
W Toyocie też komfort, wjedzesz w cięższy teren, ale ponoć są problemy z korozją. Czytałem, że są problemy z gwarancją, jeśli auto było użytkowane na złych drogach czy coś takiego. Nie wiem czy to prawda...
A WV to dla mnie taka typowa limuzyna, na dłuższe trasy...
Ja osobiśce brałbym Rovera. Najmniej zawodny według mnie.