14 Kwi 2007, 14:33
mam transita 2,5 D z 1990 roku, auto przyspiesza dosc fajnie az do pewnego momentu, jak osiagnie jakies obroty zaczyna sie mulic, przyspiesza wtedy tylko na lekko wcisnietym gazie jak mocniej sie mu wcisnie to nic nie daje a nawet wrecz przeciwnie - gorzej idzie. Dziwne jest to ze jak sie wylaczy silnik i wlaczy ponownie to jest dobrze az znowu nie przekroczy jakich tam obrotow. Jak narazie zaden madry nie dal rady wiec moze ktos jest wstanie mi tutaj pomoc. Wymienione byly wszystkie filtry, elektrozawor, czyszczony zbiornik wraz ze smokiem oraz pompa wtryskowa.