Trooper, terrano czy frontera, który bardziej...

18 Kwi 2008, 21:14

Zakochałem się w terenówkach odkąd wpadliśmy z moją żoną, że do ślubu pojedziemy nissanem terrano - 1991 rok produkcji, pożyczonym od znajomych (i tak się stało). Teraz planujemy kupić coś własnego. Czy za kwotę góra 9000 tyś. można kupić coś sensownego? Najbardziej przypadły mi do gustu te modele samochodów ale poradźcie, który bardziej godny polecenia, chyba, że proponujecie jakiś inny. Rajdów na razie nie przewiduję ale może kiedys załapię bakcyla (jeśli w końcu kupimy).

18 Kwi 2008, 21:59

Z tych aut polecam Terrano, wiadomo, Nissan to Nissan. Isuzu nie znam a Opel do trwałych nie należy.

19 Kwi 2008, 07:45

Oto kilka propozycji:

[link do oferty na Allegro wygasł]

[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

19 Kwi 2008, 08:25

Z tego co mi znajomy z Mazur mówił Trooper jest naprawdę wart uwagi - ma takiego do jazdy jak go zasypie i wszędzie jest w stanie się poruszać

Pozdrawiam.

19 Kwi 2008, 11:35

Jestem posiadaczem Nissana Terrano II z roku 2003 i cóż mogę powiedzieć...Auto w terenie spisuje się znakomicie. Nie mam zastrzeżeń, jest to typowy jeep. Reduktor w pełni zdaje swoje zadanie, żadnej elektroniki, która w nowych autach robi wszystko za kierowcę i uniemożliwia prawdziwie terenową jazdę. Ja mam silnik 2,7 TDi (125KM) ale te autka wychodziły także z mocniejszym silnikiem 3,0 TDi (150KM) który chyba byłby lepszy. Nie wypowiadam się jednak na jego temat bo nie miałem okazji jechać takim autkiem, ale z tego co słyszałem to jest lepszy od 2,7. Pozdrawiam.

20 Kwi 2008, 10:23

[email widoczny po zalogowaniu]
w tych pieniążkach, nie szukałbym większego 4x4 jak samuraj, vitara. kupno samochodu to nie tylko wydatek przy umowie kupna-sprzedaży, to także tzw pakiet startowy. jego wysokość uzależniona jest od stanu technicznego samochodu. waha się w granicach od 1000-1500zł do... i tu nie ma górnej granicy.

20 Kwi 2008, 14:46

Wiem, że to nie giełda, ale... tak się składa, że ja mam na zbyciu (dokładnie - za kilkanaście dni będę się pozbywać) swojego Troopera. Auta przygotowane do offroadu, po kilku modyfikacjach, orurowane, jednak do drobnych poprawek... Myślę, że cena tego, co trzeba w nim zrobić jest kilkukrotnie niższa, od nakładów koniecznych do przystosowania "szosowej" terenówki do terenu...
Auto ma LPG, koła Fedima Extreme T3 (kopia Simexa), CB, GPS, metromierz, oświetlenie dodatkowe... Auto sprowadzone trzy lata temu z niemiec, sprawdzone "w bojach". Fotki - na mojej stronie...

Jakby co - telefon jest w podpisie...

I między innymi z powyższego powodu, nie będę zajmować zdania w tym temacie, żeby mnie ktoś nie posądził, że "na żywca" chcę @Panudrzewko wepchnąć swojego syfa...

20 Kwi 2008, 14:56

Topic przeniesiony z "jakie auto..." i dopięty do zdublowanego w "4x4..."...

Następnym razem, @Paniedrzewko - proszę nie dublować tematów, bo gdyby nie fakt, żem z 4x4 się zżył był - chlastałbym dublety, zamiast robić porządki!

20 Kwi 2008, 15:50

gregor_s napisał(a):Jestem posiadaczem Nissana Terrano II z roku 2003 i cóż mogę powiedzieć...Auto w terenie spisuje się znakomicie. Nie mam zastrzeżeń, jest to typowy jeep.

masz więc nissana czy jeepa?

20 Kwi 2008, 16:00

Karson napisał(a):
gregor_s napisał(a):Jestem posiadaczem Nissana Terrano II z roku 2003 i cóż mogę powiedzieć...Auto w terenie spisuje się znakomicie. Nie mam zastrzeżeń, jest to typowy jeep.

masz więc nissana czy jeepa?

To jest typowy Jeep marki Nissan, opracowany w kooperacji z Fordem...

Klasyczna rozmowa z włąścicielem zaprzyjaźnionego Wrongla pod knajpą, gdzie się spotykamy co tydzień:
- Panie, a co to za dżip?
- Jeep
- ale jakiej marki ten dżip jest?
- No właśnie Jeep!
- Eeee, jaja se pan ze mnie robisz... No powiedzżesz pan, co to za dżip...
- To jest Jeep Wrangler Rubicon...
- No... Wiedziałem, że to Wrangler, a pan ciągle, że to dżip i dżip... Ja nie jestem aż taki głupi, jak wyglądam... A ile panu pali ten dżip?
...

20 Kwi 2008, 16:06

Czemu sprzedajesz swojego dżipa?

? W co teraz celujesz?

20 Kwi 2008, 16:31

Skończyły się możliwości długiego...

Teraz w planach też troop, jednak krótki. No i najchętniej z V6 pod maską. Za te trzy latka zabawy tym co mam - trochę doświadczenia zanabyłem poprzez wchłanianie nawyków, więc trzeba się dalej rozwijać, a długim autkiem już nie da rady więcej zdziałać...
Ponadto - 4 auta utrzymywać... Trochę kosztowne, zwłaszcza, że na trzy z nich w marcu przegląd i OC wypada...

20 Kwi 2008, 16:42

Kwiecień mamy, więc cały rok jest przed Tobą.

A skoro planujesz krótkiego kupić to cały czas 4 sztuki do opłat zostaną.

Nie lepiej coś małego, tańszego w eksploatacji? Jeśli oczywiście tylko do upalania ma służyć.

20 Kwi 2008, 17:04

No, nie do końca 4... bo obu subarek też się pozbywam...
Za coś trzeba zanabyć nowego troopa... A Troop V6 w nowej budzie kosztuje... Potem pakiet startowy, pakiet terenowy... A jak się nie uda kupić V6, to trzeba będzie zmotać z jakimś innym motorkiem... Ale jedno jest pewne - będzie to Troop!
Kasy na kupce za mało, żeby już jechać, kupić i robić, więc trzeba przetrzebić stadko...

Do codziennej jazdy mam teraz meśka (paliw granicach 5.5l przy spokojnej jeździe, więc w miarę ekonomiczny jest...)...