MotoAlbercik napisał(a):Jeżeli masz AC,to nie ma zanczenia,jak zostało uszkodzone auto - czy było to podczas postoju,cofania czy jazdy.Zgłaszasz w ubezpieczalni szkodę pojazdu,mówisz,że to z twojej winy i naprawa idzie z AC.
Wlasnie w tym problem, ze ma to znaczenie, bo jak auto zostaje uszkodzone podczas prowadzenia to odpowiedzilany jest kierowca za spowodowane szkody i leca znizki albo zwiększają składkę w przyszłym roku. Jesli szkoda powstala na parkingu i nie ma sprawcy to nie ma to wplywy na znizki. Oczywiscie ubezpieczyciel w obydwóch przypadkach pokrywa naprawę odejmując stałą oplate za udział wlasny zapisany w umowie.
Tak czy inaczej jade jutro na wstępna ekspertyzę do zakładu ktory sie tym zajmuje spytac sie czy warto to zglaszac. Mam jednak nadzieje ze to faktycznie ktos przywalil na parkingu bo te biale "rysy" pod zderzakiem i na jego krawędzi z przodu to pozostalosc po jakiejs przeszkodzie a moze lakier innego samochodu. W sumie łatwo to nawet zmyć. Są też inne czarne zadrapania...
[ Dodano: Nie Gru 20, 2009 19:06 ]Złożyłem oświadczenie, ze samochod zastalem w takim stanie na parkingu, niestety po ekspertyzie ubezpieczyciel nie zgadza sie na pokrycie kosztow naprawy. Ekspertyza wykazała, że było to najechanie na jakiś ufiksowany na stałe element typu krawężnik. W ubezpieczalni tłumaczyłem, że to może ktoś inny od tyłu podczas cofania przywalił w mój samochód i go zepchnął na krawężnik. Jednak nic to nie dało, gdyż ekspert wie lepiej. Koszty naprawy wycenili na max 1200 Euro z robocizną.
Juz wiem na pewno ze moj kolega sie nie przyzna do niczego. Taki sku..iel z niego, że nie ma szans na to. Dal mi tylko do zrozumienia ze jakbym mial jakies dowody typu nagranie z kamer ktorym go postraszylem to mozna byloby gadac z nim inaczej... Gdybym tylko wiedzial gdzie przywalil a bylo to w centrum Paryża, a ja znam tylko miejsce z ktorego wyruszyl i gdzie sie zatrzymal, a gdzie jezdzil to nie wiem. Poza tym to nawet nie wiem czy na nagraniu byloby widac jego twarz, bo mam przyciemniane szyby no i czy same uszkodzenia byloby widac, bo chyba monitoring miejski nie jest w duzej rozdzielczosci...
Moze spróbuje jeszcze w jakims innym biurze ekspertyz o opinie na temat mojego auta...
Gdybym tylko miał jakies dowody na nich..., a tak to mam tylko nagrania rozmow ale bez przyznania sie do winy...