łysy30 napisał(a):Starletki zazwyczaj były bardzo słabo wyposażone (dlatego nie było co się w nich psuć, stąd też uchodziły za niezawodne)
Oj wszystko sobie wytłumaczysz patrz a starlet na rynkach cywilizowanych posiadał poduszki, klimę, elktrykę i się też nie psuł ba nawet były wersje gt turbo i tez się nie psuły chociaż był to silnik z naszej poczciwej starlet i miał 135km
Ogólnie starlet jest mega trwała ale jej bezpieczeństwo jest ok. jak na lata 90te. Yaris w testach będzie uderzeniowych będzie o wiele lepszy. Serwis starlet jest prosty i tani a wspomniane wcześniej problemy z poszczególnym częściami są znikome albo ich nie ma.
Co do starlet znalazłem taki filmik i to chyba jedyny ślad na próby uderzeniowe
[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
Autorze tematu bardziej u Ciebie zastanawiałbym się czy to jest wersja bycia dusi groszem czy chęci posiadania idealnego auta???
Ogólnie nic za darmo nie będzie ale jak kupisz yarisa przepłacając za niego czyli będzie miał mały przebieg to tak naprawdę wszystkie jego podstawowe usterki które się powtarzają wyeliminujesz za 1-1,5k...reszta co może się przytrafić to pech/poprzedni właściciel albo czas (mój yaris ma 16lat więc jest już trochę na tym świecie).
Oczywiście te usterki to też nie jest tak że coś musisz już robić jak jest ok. Bo tu np: myślę o przednich łożyskach które nie lubią jak auto stoi więc jak sa ciche to nie ruszać, alternator jak ładuje to też go zostawić... jedyne co bym zrobił na wszelki wypadek to wyczyścił hamulce i zastosował ewentualnie reperaturki. Nie duży wydatek a może pomóc przy leciwym samochodzie.