Używane samochody - rzeczywistość

29 Kwi 2010, 09:31

Witam,

Jestem młodym chłopakiem, który niebawem założy rodzinę.
Planuje kupić samochód. Nie jestem znawcą motoryzacyjnym. Nie jestem również miłośnikiem osiągów, tuningów itp.

Mogę przeznaczyć 40 tys. zł. Są to ciężko zarobione pieniądze (żeby nie było, że jestem bogaczem).
Chciałbym kupić samochód dobry, a nawet bardzo dobry. Samochód na którym będę mógł polegać i który posłuży mi jak najdłużej - minimum 5-6 lat (im więcej tym lepiej). Samochodem jeżdżę mało, ale to się pewnie zmieni, gdy urodzi się pierwsze dziecko, ale do tego zostało jeszcze kilka latek :)
Wybrałem Mazdę 3 ze względu na opinie, które krążą na temat tego samochodu.
Myślę o benzynie ze względu na większe prawdopodobieństwo kupna autka z mniejszym przebiegiem i w lepszym stanie. W przyszłości nie wykluczam założenia instalacji gazowej.

Niby wszystko wygląda cacy, ale niestety rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej.
Od dłuższego czasu rozmawiam ze znajomymi na temat używanych samochodów. Każdy ma inne zdanie na ten temat. Jedni uważają, że nie warto kupować takiego drogiego auta. Drudzy uważają, że nie pojeździ się takim samochodem dłużej jak 5 lat. Kolejni uważają, że nie kupi się dobrego używanego samochodu.
Mam taki mętlik w głowie, że nie wiem co robić. Dlaczego żyjemy w kraju gdzie prawo powaliło zepsuć rynek motoryzacyjny (eh temat rzeka).

Słyszałem o sytuacjach nie z tej ziemi.
Znajomy kupił używanego Golfa 4. Po paru latach padł mu silnik. Okazało się, że auto miało zrobione ponad 400 tys. (benzyna).

Znajomi rodziców kupili Modusa, który jak się później okazało, miał założoną smycz i nie mógł rozpędzić się powyżej 80 km/h. Żaden serwis w Polsce nie ma możliwości naprawy tego czegoś.
Inni znajomi kupili samochód, w którym po pół roku wyszły takie rzeczy, że głowa mała. Zaliczył niezły dzwon.

Zdaje sobie sprawę z tego, że do każdego autka trzeba dokładać, że od czasu do czasu trzeba w nim coś wymienić itp. ale ...
Ostatnio słyszałem, ze facet w swoim 7 miesięcznym Renault (używany samochód), musiał wymienić części na 6 tys. zł. .... B*** drogi !!!

Jeśli chodzi o kwestie kupna auta, to podobno nie warto kupować u handlarzy sprowadzających samochody z zagranicy. Lepiej samemu jechać z kimś kto się zna na autach lub kupić autko w Polsce, ale z salonu.

Po takich historiach i takich opiniach nie wiem co mam zrobić. Czy warto wydać 40 tys. zł na samochód ? Czy może lepiej kupić autko tańsze i zaoszczędzić kasę ? Czy cena za auto jest wyznacznikiem jakości i mniejszego prawdopodobieństwa, że się trafi na zły samochód ?

Czy możecie mi coś doradzić ?
hazard
Nowicjusz
 
Posty: 47
1

29 Kwi 2010, 09:42

Ja bym poszukał jakiegoś auta do góra 30tys.zł a reszta zostawił na jakieś naprawy,wymiany itp. bo to napewno będzie nie uniknione w przypadku auta używanego.Zresztą pownienieś wiedzieć że praktycznie większość aut używanych ma cofane liczniki,są bite itp. i znalezienie dobrego egzemplarza z pewną historią graniczy z cudem.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012
1

29 Kwi 2010, 09:53

Witaj.
Uważam, że warto by się wybrać za zachodnią granicę po samochód, chociażby dlatego, że tam nie tają tak wszystkiego jak nasi handlarze (czyt. złodzieje oszuści etc.).
A co do kwoty jaką warto przeznaczyć na samochód to wiadomo,
jeśli ciężko pracowałeś żeby tą kasę zarobić (a żadna stówka na ulicy nie leżała zapewne) szkoda by było wpakować się w jakieś g...o o co na naszym rynku samochodów wtórnych bardzo łatwo. Ale polacy są sami sobie winni takiego a nie innego stanu rzeczy. Póki kupujący nie zaczną myśleć to handlarze dalej będą robić to co robią obecnie.

Myślę, że powinieneś na samochód wydać ok 32-34 tyś zł już tłumaczę dlaczego.
A no dlatego, że sprowadzenie i inne związane z tym koszta to liczmy już zaokrąglając ok 2000 zł plus koszta transportu chyba, że pojedziesz z kimś kto robi wyjazdy busami, kupujesz i wracasz sam samochodem. Do tego liczmy jakieś 4-5 tyś na takie porządne wymiany w samochodzie : zawieszenia, elementów eksploatacyjnych (płyny, paski, filtry, tarcze i klocki, opony jeśli będzie trzeba, ogólne dopieszczenie (jakieś głośniczki, radyjko, pokrowce na fotele i te sprawy :mrgreen:) po prostu tak po zakupie zrobić samochód, aby chwilkę pojeździł.
Do tego warto wcześniej samochód sobie "upolować" i pojechać po niego z kimś kto zna się na rzeczy i wie gdzie auto "pomacać" żeby je sprawdzić.
To moje skromne zdanie.
stasiowski121
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2201
Miejscowość: Podkarpacie
Auto: VW T4/Audi 80 B4/Passat B3
Silnik: 2.5 TDI AXG
Paliwo: Diesel
Typ: Van
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997
0

29 Kwi 2010, 10:14

W Polsce jest taka tendencja ze malo popularne samochody maja dobra opinie - i to rowneiz dotyczy Mazd.A tak naprawde ani to marka jakos specjalnie wybitna ani zla
ale nie o tym
Moja rada jest taka -sprowadz sobie samochod ze Szwecji, tam prawo jest tak skonstruowane ze nie da sie sprzedac samochodu po wypadku ukrywajac to ani tez nie da sie zanizyc przebiegu samochodu.Cala historia samochodu jest monitorowane urzedowo.Ceny samochodw 5-6 letnich i starszych sa podobne jak w Niemczech.
Z tego tez powodu sprowadzic mozesz sobie sam nie potrzebujesz zadnych znaFcow i ekspertow internetowych.Chociaz ze wzgledu na duza podatnosc na korozje Mazda w Szwecji nie ma dobrych opini i nie jest popularna ale to tez ma dobre strony bo szybciej traci na wartosci.
Przyklad pierwszy z brzegu
http://195.149.144.149/images/16/1600403499.jpg
silnik 2.0 rok budowy 2004 rej 05/2005 przebieg 85tys cena 77 tys kr =ok7.7 tys euro .
dark13
Początkujący
 
Posty: 84
Miejscowość: szczecin
0

29 Kwi 2010, 10:15

Zapomniałem dodać, że jestem zainteresowany kupnem Mazdy 3 z 2006/2007 roku. Koszt takiego autka to około 38-39 tys. + opłaty.

Za kwotę do 33 tys. można kupić mazdę z 2004 roku.

Auta ze Szwecji podobno są słabo wyposażone. Poza tym tak czy siak sam auta takiego nie ściągnę, a kto auta stamtąd ściąga ? (nie wiem)
hazard
Nowicjusz
 
Posty: 47
1

29 Kwi 2010, 10:27

To sie zastanow bo raz piszesz 5-6 letnie a pozniej ze 2006/2007
Bedziesz tak podnosil poprzeczke rocznikowa sugerujac sie cenamiz allegro to szybko dolaczysz to poszkodowanych placzkow.
Handlarze to inteligenti ludzie dostosowuja sie do potrzerb rynku - ludzie potrzebuja okazji wiec oni je im daja.
Ze Szwecji sciagaja ci co maja troche oleju w glowie i szukaja samochodu dla siebie nie na handel bo tam sie nie da kupic trupa (przy kazdym wiekszym wypadku samochod jest obligatoryjnie kasowany) wiec nie jest to rynek okazji
Tak czy inaczej mlodszych niz 5 letnie nie oplaca sie z tego kraju sprowadzac chyba ze formowe netto
dark13
Początkujący
 
Posty: 84
Miejscowość: szczecin
0

29 Kwi 2010, 10:32

dark13 napisał(a):To sie zastanow bo raz piszesz 5-6 letnie a pozniej ze 2006/2007
Bedziesz tak podnosil poprzeczke rocznikowa sugerujac sie cenamiz allegro to szybko dolaczysz to poszkodowanych placzkow.
Handlarze to inteligenti ludzie dostosowuja sie do potrzerb rynku - ludzie potrzebuja okazji wiec oni je im daja.
Ze Szwecji sciagaja ci co maja troche oleju w glowie i szukaja samochodu dla siebie nie na handel bo tam sie nie da kupic trupa (przy kazdym wiekszym wypadku samochod jest obligatoryjnie kasowany) wiec nie jest to rynek okazji
Tak czy inaczej mlodszych niz 5 letnie nie oplaca sie z tego kraju sprowadzac chyba ze formowe netto


Napisałem, że minimum 5-6 lat autko ma mi posłużyć. Do 40 tysięcy złoty, za granicą jest spory wybór w Mazdach 3 w rocznikach 06-07. Więc są to 3-4 letnie samochody. Można znaleźć coś u dealerów Mazdy - może to dobry kierunek ?
hazard
Nowicjusz
 
Posty: 47
0

29 Kwi 2010, 10:51

Ale tu nie ma jednej slusznej rady - racje beda mieli ci ktorzy doradza dolozyc pare groszy i kupic np nowa Kia Ceed (40-45tys) jak tez ci ktorzy doradza zakup tanszego ale starszego auta.I nikt nie bedzie mial prawa napisac ze Twoja koncepcja z taka mazda jest zla
Ile ludzi tyle zdan
dark13
Początkujący
 
Posty: 84
Miejscowość: szczecin
0

29 Kwi 2010, 10:57

dark13 napisał(a):Ale tu nie ma jednej slusznej rady - racje beda mieli ci ktorzy doradza dolozyc pare groszy i kupic np nowa Kia Ceed (40-45tys) jak tez ci ktorzy doradza zakup tanszego ale starszego auta.I nikt nie bedzie mial prawa napisac ze Twoja koncepcja z taka mazda jest zla
Ile ludzi tyle zdan


Powiem szczerze, że zastanawiałem się nad Hyundaiem, ale uboga wersja kosztuje 41 tys. zł. Rozsądna wersja to wydatek około 54 tys. zł.
Autko ma 3 letnia gwarancję, to fakt, z tym, że jest nowocześniejsze, a co z tym idzie droższe w utrzymaniu (technologia i nowe rozwiązania robią swoje).
Nikt też nie da ręki uciąć, że po 5 latach takie nie będzie się psuło.

Wybór padł na używkę, bo jednak zaoszczędzę 15 tys. zł. Pytanie teraz, czy zaoszczędzić kolejne 10 tys. :)
hazard
Nowicjusz
 
Posty: 47
0

29 Kwi 2010, 11:00

Juz nawet nie wnikam ze takie Mazdy2006/07 z silnikiem 1.6 w Niemczech to kosztuje w srednim przedziale 10.5 -11.5 tys euro a wiec wliczajac koszty oplat celno-skarbowy rejestracyjnych itd bedzie to suma blizej 50tys niz 40
dark13
Początkujący
 
Posty: 84
Miejscowość: szczecin
0

29 Kwi 2010, 11:18

dark13 napisał(a):Juz nawet nie wnikam ze takie Mazdy2006/07 z silnikiem 1.6 w Niemczech to kosztuje w srednim przedziale 10.5 -11.5 tys euro a wiec wliczajac koszty oplat celno-skarbowy rejestracyjnych itd bedzie to suma blizej 50tys niz 40


U dealera Mazdy samochód z 19.12.2006 można kupić za 39 tys. + opłaty (grubsze)

Koszt mechanika sprowadzającego samochód - 1000 zł
Recykling - 500 zł
Akcyza - 1000 zł
Paliwo - 800 zł

= 43 tys. zł - jeszcze bym się pokusił, gdyby auto zrobiło na mnie wrażenie, a np. to auto:

[link wygasł]
[link wygasł]

Robi na mnie wrażenie :)

Spotkałem się z opinią osoby, która kupiła Mazdę w Polsce. Rocznik 2006 za 38 tys. zł i bardzo sobie chwali samochód, więc różnie bywa.
hazard
Nowicjusz
 
Posty: 47
0

29 Kwi 2010, 11:52

pare oplat udalo ci sie pominac lub zanizyc a wiec
-zapomniales o tablicach na ktorych wrocisz 100-150 euro
-koszt rejestracji w PL 300zl
-tlumaczenia dokumentow 150zl
-wyjazd tam i powrot zakladajac odleglosc 800km - od 1200zl -1800zl autobus/samochod

Podsumowujac do ceny samochodu musisz smialo doliczyc 3 tys zl na sprowadzenie go i rejestracje + ubezpieczenie.Mechanika nie licze bo nie wiem po co Tobie mechanik skoro zamierzasz kupic w salonie.Na wielkie upusty tez nie licz bo Niemcy generalnei wystawiaja takie ceny jakie chca uzyskac rzadko udaje sie obnizyc cene o wiecej jak 3-5 % od ceny wywolawczej
Sprowadzilem kilka samochodow gdy mieszkalem w Monachium to jakies pojecie o tym mam.
dark13
Początkujący
 
Posty: 84
Miejscowość: szczecin
0

29 Kwi 2010, 12:32

dark13 napisał(a):pare oplat udalo ci sie pominac lub zanizyc a wiec
-zapomniales o tablicach na ktorych wrocisz 100-150 euro
-koszt rejestracji w PL 300zl
-tlumaczenia dokumentow 150zl
-wyjazd tam i powrot zakladajac odleglosc 800km - od 1200zl -1800zl autobus/samochod

Podsumowujac do ceny samochodu musisz smialo doliczyc 3 tys zl na sprowadzenie go i rejestracje + ubezpieczenie.Mechanika nie licze bo nie wiem po co Tobie mechanik skoro zamierzasz kupic w salonie.Na wielkie upusty tez nie licz bo Niemcy generalnei wystawiaja takie ceny jakie chca uzyskac rzadko udaje sie obnizyc cene o wiecej jak 3-5 % od ceny wywolawczej
Sprowadzilem kilka samochodow gdy mieszkalem w Monachium to jakies pojecie o tym mam.


Ad 1 - laweta
Ad 2 - tłumaczenie w kosztach mechanika
Ad 3 - Paliwo liczyłem i wychodzi 800-900 zł :)

Mechanik, to znajomy znajomego, który sprowadza samochody. Musi być ktoś kto się na tym zna, aby sprawdzić, czy auto nie jest uszkodzone itd. Samochód używany od dealera nie zawsze jest okej - tak słyszałem.
hazard
Nowicjusz
 
Posty: 47
0

29 Kwi 2010, 17:58

Dobrze słyszałeś :)

Mazda 3 to jedna z lepszych propozycji, tylko:
- nie sugeruj się "ami" - czyli licznikami ani rocznikami, czasem auto z 2005 może być w lepszym stanie niż to z 2007, rok czy dwa w jedna albo druga strone to niewiele
- liczniki i tak są kręcone, teraz już nawet na zachodzie
- słusznie ci tu koledzy proponują - jeśli masz max 40 cieżko zarobionych tysięcy, to kup auto za np. 35 a resztę zostaw na opłaty, wymiany itp

Za niecałe 40tys. zł kupisz też KIĘ Ceed - która będzie jeszcze na gwarancji (do 7 lat lub do 150tys. km w zależności co nastąpi pierwsze), a to ważne jeśli chcesz żeby auto długo ci służyło (jeśli zauważysz że się podejrzanie mocno sypie przez rok albo dwa to zdążysz ją sprzedać póki jeszcze będzie na gwarancji), Ceed ma bardzo udane silniki w szczególności benzynowe 1.4 i 1.6 oraz diesla 1.6 chociaż lepiej poszukać tej mocniejszej odmiany, bogate wyposażenie, no i ponoć w rankingach niezawodności wśród kompaktów dała się wyprzedzić tylko BMW serii 1, a takie np. Corolle Golfy Civici Focusy Meganki A3 Bravo i Octavie są w dalszej części, a to ogólnie uznane modele jeśli chodzi o małą awaryjność :)
ACSznycel
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 848
Zdjęcia: 12
Miejscowość: z nienacka
0

29 Kwi 2010, 18:54

Racja, brałem pod uwagę nowe auto z salonu (hundai i30), ale niestety za 40 tysięcy dostaje się wersje ubogą. Przy sprzedaży takiego auta mogą być problemy :)
Wersja nieco lepsza kosztuje już 54 tysiące (klimatyzacja itd.)
hazard
Nowicjusz
 
Posty: 47
0