Volkswagen Jetta – dla miłośników i przeciwników marki

11 Cze 2015, 13:34

Sedan i hatchback, to dwie koncepcje samochodu, dwa kierunki stylistyczne i dwa motoryzacyjne gusty. W zależności od klasy auta i regionu świata obie wersje nadwozia trafią na zupełnie inne rynki.

Na przykład w USA samochody z nadwoziem sedan, czyli klasyczne limuzyny, są bardzo popularne nie tylko wśród aut klasy wyższej, ale nawet w klasie kompaktowej (osiągają 40-procentowy udział w rynku). Podobnie sprawa wygląda w krajach takich jak Chiny, Rosja czy Turcja. W Polsce sprzedaż sedanów w klasie modeli kompakt to zaledwie 6%. Jednakże VW Jettę nie należy postrzegać tylko jako kompaktowy model trójbryłowy. To coś więcej.

Model ten wypełnia przestrzeń między najpopularniejszymi samochodami marki – Golfem i Passatem. Jetta skierowana jest do tych kierowców, którzy preferują dynamiczny design kompaktowej limuzyny, jednocześnie jednak wymagają komfortu, bezpieczeństwa i jakości na najwyższym poziomie. Ci kierowcy wybierali dotychczas droższe samochody. Jetta stanowi alternatywę, jakiej dotąd nie oferował żaden niemiecki producent w tej klasie cenowej. Przekonał mnie o tym otrzymany do testów, najtańszy model na naszym rynku – kosztujący 70 000 zł Trendline z silnikiem 1,2. Zacznijmy jednak od początku.

Volkswagen Jetta Zarys bryły i wymiary

Samochód ma długość 4,64 metra, wysokość 1,45 metra i szerokość 1,78 metra, a w jego stylistyce dominuje nowe DNA designu Volkswagena. O stylistyce przodu decyduje pochylona jak w coupé przednia szyba oraz konsekwentnie poziome prowadzenie prostych linii i charakterystyczne reflektory podzielone na górną część ze światłami mijania i drogowymi oraz wąską, dolną część ze światłami do jazdy w dzień i kierunkowskazami. W sylwetce limuzyny uwidocznione są zaś cechy stylistyczne stworzone dla VW przez Waltera de Silvę, a głównie linia „tornado” przecinająca powierzchnię dużych płaszczyzn i wprowadzająca do nich dynamikę. Typową cechą designu jest także prowadzenie linii w obrębie słupków C. Zakończenie drzwi przebiega tutaj prostą linią od progów, ukośnie do tyłu aż do trójkątnego okna, co optycznie przedłuża drzwi i sprawia wrażenie, jakby całe auto było jeszcze większe, bardziej eleganckie, a jednocześnie bardziej dynamiczne.

Atutem samochodów sedan jest klasyczna była bagażnika. Wprawdzie uniwersalność nie jest tak korzystna jak w hatchback’u, ale prosta linia bryły zapewnia ogromny (mający 510 litrów pojemności) kufer.

Wnętrze – nie za dużo, w sam raz

Jak wspomniałem, prezentowana Jetta jest w ukompletowaniu Trendline. Trudno zatem wymagać elektrycznego sterowania foteli czy nawigacji. Jednakże jest wszystko, co zapewnia wystarczającą praktyczność. Trójramienna kierownica była przyjemna w dotyku, konsola środkowa (lekko skierowana w kierunku kierowcy) zapewnia świetną ergonomię, a liczne schowki oraz specjalny uchwyt na okulary są elementami ułatwiającymi codzienne podróżowanie Jettą. Na komfort mają wpływ między innymi klimatyzacja, chłodzony schowek, pilot centralnego zamka, wskaźnik temperatury zewnętrznej (z sygnalizacją temperatury poniżej 4 stopni Celsjusza), komputer pokładowy MFA, a także elektrycznie otwierane/zamykane szyby we wszystkich drzwiach i automatycznie otwierana pokrywa bagażnika (włącznika na drzwiach kierowcy).

Także poziom wyposażenia w elementy bezpieczeństwa jest zadowalający. Jetta Trendline wyposażona jest w sześć poduszek powietrznych, zagłówki zoptymalizowane pod względem bezpieczeństwa przy wszystkich miejscach siedzących (z przodu z funkcją chroniącą przed urazem kręgosłupa), zaczepy ISOFIX do fotelików dziecięcych, światła do jazdy w dzień, światła odblaskowe we wszystkich drzwiach, sygnalizację niezapiętych pasów, funkcję automatycznego włączania świateł awaryjnych przy hamowaniu z pełną siłą oraz ESP.

Do tej beczki miodu pochwał muszę jednak dorzucić łyżkę dziegciu. Regulacja fotela kierowcy była wprawdzie zapewniona w 3 płaszczyznach i dodatkowo model miał regulację podparcia kręgów lędźwiowych, ale wyprofilowanie fotela mogło być lepsze. Być może to subiektywna opinia, ale zbyt duża miękkość siedziska sprawiała, że podróż non stop ponad 5 godzin była mniej komfortowa niż w modelach konkurencji. Jeżeli jednak ktoś jeździ krótsze odcinki, to zapewne nawet nie dostrzeże tego mankamentu.

Volkswagen Jetta Silnik i podzespoły

Największym zaskoczeniem był jednak silnik. Doładowywany przez turbosprężarkę czterocylindrowy silnik 1,2 litra jest najmniejszym TSI w ofercie Jetty, ale… nie stwarza żadnych problemów. Rozwijająca moc 105 KM Jetta 1,2 TSI rozpędza się do 100 km/h w 10,9 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi 190 km/h. Przy takich osiągach wartości spalania wynoszą zaś średnio ok 6,5 l/100 km. Jak sprawdzałem na trasie przy delikatnej jeździe i nie przekraczaniu prędkości 100 km/h, uzyskiwałem spalanie 3,9 l/100 km. Jest to najniższy wynik, jak udało mi się uzyskać w modelu tej klasy. Także pod względem właściwości jezdnych pojazd należy do bardzo przyjaznych kierowcy. Seryjnie wszystkie wersje Jetty są wyposażone w najnowszą generację elektronicznego programu stabilizacji toru jazdy ESP. Równie bezpieczna, komfortowa i dynamiczna jest konstrukcja zawieszenia. Z przodu zastosowano oś z kolumnami McPhersona ze sprężynami śrubowymi i teleskopowymi amortyzatorami. Z tyłu pracuje dynamiczna i komfortowa oś wielowahaczowa z niezależnym zawieszeniem kół, amortyzatorami gazowymi i oddzielnymi sprężynami. Stabilizatory przy przedniej i tylnej osi zapobiegają dużym przechyłom nadwozia. Pozytywny wpływ na komfort, dynamikę i bezpieczeństwo czynne Jetty ma ponadto lekko, lecz bardzo precyzyjnie pracujące elektromechaniczne wspomaganie układu kierowniczego. Wszystkie te rozwiązania sprawiają, że samochodem jedzie się bardzo przyjemnie zarówno na trasie, podczas manewrowania w mieście czy podczas przejazdu przez progi zwalniające.

Volkswagen Jetta Dla kogo?

Zapewne wyda się to dziwne, ale według mnie prezentowany VW Jetta jest modelem idealnym dla… prawie każdego. Tylko osoba szukająca szybkiego, dynamicznego modelu może być niezadowolona. Poza tym jest to model ładny, prestiżowy, ekonomiczny i odpowiednio wyposażony. Dodatkowo zaś nie ma ceny wywołującej palpitację serca. Słowem, dla każdego coś miłego.

Marka: Volkswagen
Model: Jetta
Generacja: VI
Wersja wyposażenia: Trendline
Silnik: 1.2 TSI BlueMotion
Moc: 105 KM
Przyspieszenie 0-100 km: 10,9
Średnie spalanie: 6,5 l./ 100 km
Cena: 70 000 zł

źródło: Furora; Bogusław K.
Furora
Autoexpert
 
Posty: 45
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Kraków
Prawo jazdy: 10 06 2012
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Co tydzień inne

12 Cze 2015, 11:30

Jakoś nie jestem przekonany do silników TSI. Ciekawe czy to spalanie jest realne do osiągnięcia :)
Kacper
Forumowicz VIP
 
Posty: 6842
Zdjęcia: 3348
Miejscowość: Warszawa - okolice
Prawo jazdy: 14 09 1997
Auto: Volvo S40
Silnik: 2.0 140KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1999

15 Cze 2015, 09:56

Pytanie jak będą się te silniki zachowywać za lat kilka. W nowych autach bardzo lubię te jednostki. Dzięki turbo fajnie ciągną już na niskich obrotach. Zapewniają sensowne osiągi i przyzwoite spalanie. Podobnie zresztą jak ecoboosty Forda.

Spalanie jest jak najbardziej realne. Jettą jeździł kolega z redakcji i to jego wynik. Ponadto tak jak napisał w teście wyciągnął na trasie z 3,9l. Co jest dla mnie szokującym rezultatem. Ja tak dobry w eco drivingu nie jestem. Miałem ten sam motor w Octavii na trasie udało mi się wykręcić 5,3. Średnio podczas całego testu miałem 6,5. Na autostradzie 7-7,5 przy szybkiej jeździe. A w mieście przy agresywnym traktowaniu gazu auto paliło 8-9 litrów.

Paweł,
Furora
Autoexpert
 
Posty: 45
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Kraków
Prawo jazdy: 10 06 2012
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Co tydzień inne
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Silnik 13B-REW - Mazda
    Na liście słynnych silników stosowanych w autach sportowych nie mogło zabraknąć jednostki Wankla. A skoro o silniku z wirującym tłokiem mowa, to na myśl od razu przychodzi Mazda i jej sportowy model RX-7. Prawdopodobnie ...