REKLAMA
Witam Forumowiczów.
Problem polega na tym że ostatnio mój golf stracił kompletnie moc i nie da się jeździć.
Jak odkręcę korek z wlewu oleju i przyłożę rękę to dmucha jak z wentylatora.
30 cm od korka czuć wyraźne podmuchy.
Sprawdzałem w drugim aucie, fieście 1.1 i tam też dmucha ale 10 razy delikatniej.
Objawy awarii są takie że autko strasznie nierówno pracuje, nie ma mocy, przerywa, kopci na biało/niebiesko, nie wkręca się na obroty.
Jechałem sobie i nagle zaczął coraz bardziej przerywać i tracić moc.
Cała awaria trwała jakieś 10-15 min - od sprawnego auta do złomu.
Nie ubywa płynów, nie widać zewnętrznych śladów awarii.
Co to może być? Pęknięty pierścień? Zawory?
Pierwsze co chciałbym sprawdzić to ciśnienie na cylindrach bo to chyba powie mi najwięcej.
Co o tym sądzicie?