Witam Wszystkich
Mam samochód jak w temacie z silnikiem 1.6 benzynowym oczywiście. Kupiony nowy więc całą historie znam. Od pewnego czasu zauważyłem pewne niepokojące zachowania. Mam nieodparte wrażenie, że na wolnych obrotach silnik pracuje trochę nierówno. Nie jest to bardzo nierówno (tak jakby pracował na 3 z 4 cylindrów) ale dla mnie odczuwalne i strasznie mnie to wkurza. Czuć to głównie na wolnych obrotach. Są to takie delikatne szarpnięcia auta, natomiast nie ma ruchu wskazówki obrotomierza.
Zauważyłem również, że powyższe szarpnięcia nie występują zawsze. Czasami gdy staje pod światłami to samochód chodzi tak, że nie ma najmniejszych drgań. Jak nowy. Tak chodził jak go z salonu odebrałem i słuchałem stojąc na światłach czy silnik działa
Stwierdziłem też, że gdy chodzi ok. to wolne obroty są na poziomie 750 obr/min, natomiast gdy chwile postoi to te obroty spadają i jest jakieś 730 (wiem, mała różnica, ale widoczna). Dodatkowo sytuacja wygląda jeszcze gorzej gdy zatankuję 95. Wtedy prawie cały czas wolne obrotny są na poziomie poniżej 750. Na 98 jest lepiej, ale też nie dobrze.
Następnie, gdy jadę to nie czuję już jakiś niepokojących szarpnięć (po za nierównościami drogi). Czasami mam wrażenie, że przy przyśpieszaniu szarpnie, tak jak to szarpie silnik gdy jest za wysoki bieg. A od kilku dni mam wrażenie, że samochód stracił na mocy. Silnik chodzi głośno, głośniej niż dotychczas, ale mocy stracił. Dziwne... Niestety ciężko przekonać mechanika, że jest coś nie tak. Tym bardziej, że utrata mocy jest na razie mała.
Zanim podam swoje typy to jeszcze parę słów o historii auta. Przy 20k był mały problem z sondą lambda, ale reset wystarczył Drobiazg. Przy około 40K km rok temu miał stwierdzoną nieszczelność na zaworze w jednym z cylindrów. Demontaż głowicy, itp. Zostało naprawione. Ale przyczyny powstania nieszczelności nie stwierdzono. A zachowanie auta wtedy było podobne. Następnie pół roku temu padła mi cewka zapłonowa na jednym z cylindrów. Wymieniona, Niestety nie wiem czy to ten sam cylinder co była nieszczelność zaworów, bo nie wiem na którym była nieszczelność. Gdyby to był to ten sam cylinder to by wyjaśniało powstanie nagaru na zaworze i nieszczelność. Miesiąc temu wymieniłem koleją cewkę przy okazji sprawdzając spręż. Spręż był ok. we wszystkich cylindrach.
No i teraz co z tym zrobić?
Jechać na komputer? Tylko czy coś wykaże, jeżeli nie zgłasza błędu samochód?
Wymienić pozostałe dwie cewki. Zanim padła druga cewka to przez godzinę „padała” czyli samochód był ewidentnie słabszy, ale jeszcze chyba częściowo pracował na 4 cylindrach. (niektóre zapłony wyskakiwały). To zresztą była ciekawa sprawa, bo samochód nie zgłasza błędu a tu ewidentnie czuć, że jest dużo słabszy, że nie może się rozkręcić...
A może coś z elektryką? Brat jeździ też golfem IV, ma 90tys i nigdy nie słyszał o awarii cewki? Może jakiś układ sterujący cewkami szwankuje?
A może do elektronika? Może komputer coś źle steruje?
A może użyć jakiegoś magicznego preparatu do czyszczenia układu wtryskowego oraz silnika?
A może coś na wolnych obrotach obciąża silnik i powoduje takie drgania? Wspomaganie kierownicy? Układ hamulcowy? A może jest nieszczelny układ wydechowy i to wywołuje dziwne zachowanie silnika? .... zaczynam fantazjować ...
Liczę na jakieś ciekawe sugestie. Chętnie też skorzystał bym z jakiegoś mechanika, który specjalizuje się w takich samochodach jak mój. I sorry za tak długi post, ale te szczegóły wydają się dla mnie ważne.