26 Lut 2013, 00:08
Drodzy Koledzy. W ubieglym roku, siostra zakupila nowego VW Golfa, benzyna, 1,4 FSI.
W grudniu, zauwazyla na sniegu pod autem rozowe plamy, ponadto byl ubytek plynu chlodniczego.
Zglosila sie do salonu VW Katowice z reklamacja. Mechanik stwierdzil, ze jeden z wezy byl lekko poluzowany co naprawiono. Ponadto wymieniono nakretke ze zbiornika wyrownawczego. Zdaniem mechanika winna byla nakretka, w ktorej mogl sie zaciac zawor. Powiedzial, ze zawor tem musi sie otworzyc, jesli cisnienie w ukladzie chlodzenia jest wyzsze niz 1,3 atmosfery. Kilka dni temu jezdzilem tym Golfem i zauwazylem, ze jesli silnik jest goracy to slychac piszczenie, gwizd pod maska. Ten dzwiek napewno pochodzi od powietrza (pary) jakie wychodzi przez zawor w nakretce.
Wydaje mi sie to dziwne, ze nagrzane auto piszczy, jesli jest to para, to przeciez plynu bedzie dalej ubywalo. Olej jest OK, ponadto (zdanie mechanika) uszczelka pod glowica jest super.
Prosze o info., czy to piszczenie z zaworu w nakretce to rzecz normalna ?????.