Wczoraj jechałem w dłuższą trasę 200km. Zrobiłem sobie krótki postój, po którym samochód nie chciał mi odpalić. Jednak się udało i już nie miałem więcej problemów. Ostatni raz zdarzyło mi się tak jakieś 3 miesiące temu (rzadko jeżdżę). Co mogło się stać?
W moim aucie miałem problemy z szarpaniem, gaśnięciem w czasie jazdy. Wymieniono mi póki co filtr paliwa, nie wiem czy to pomogło czy nie bo szarpanie i gaśnięcie zdarzało się rzadko, i rzadko też jeżdżę, więc nie potrafię ocenić. Za miesiąc (bo fundusze mi pozwolą) wymienię wszystko co potrzebne rozrząd, olej silnikowy, filtry powietrza, paliwa i może powiem o problemach z szarpaniem i gaśnięciem żeby sprawdzili. I jeszcze coś mi piszczy, zwłaszcza na zimnym silniku (ze słyszenia tak jakby jakiś pasek
![Uśmiechnięty :)]()
ale to tylko takie moje wyobrażenie po dźwięku)