REKLAMA
Cześć.
Zazwyczaj pomagam w doborze odpowiedniego auta (ostatnio niestety rzadziej z braku czasu, lub ograniczam się tylko do czytania postów), natomiast teraz chciałbym poprosić Was o pomoc w moim temacie, bo jest to dla mnie stosunkowo nowa gałąź rynku.
No ale żeby formalności stało się zadość
= Budżet: 15 - 20k (pakiet startowy oddzielnie)
= Rejon: raczej bez znaczenia, w razie czego uśmiechnę się do kolegi Motozakup ale najchętniej południe + centrum Polski
= Użytkowanie: w tygodniu do roboty 25km w jedną stronę, głównie zabudowany + kawałek krajówki przez las; weekendy planowane jakieś wycieczki w kilka osób, może wypad na rowery w 2os. Rocznie ok 20-25k
= Własne potrzeby: nie oczekuję wodotrysków z wyposażenia (wystarczy klima, szyby w prądzie, może cerata na fotelach), chętnie automat, na pewno 5d z możliwością przewiezienia kogoś wyższego od Mini Majka. Po obecnej Astrze mam pewien fetysz na punkcie skuteczności reflektorów, więc nie pogardziłbym ksenonem. Naprawy nie muszą kosztować nie wiadomo jak mało, jestem świadom kosztów, ale zależy mi, aby to było coś solidnego.
Obecnie mam Astrę H GTC. Auto fajne, mało pali, jest tanie w eksploatacji, jeździ całkiem spoko (nie mam na myśli mocy, ale ogólny filing). Ale trochę już znudziło mi się sportowe (niewygodne) wsiadanie i wysiadanie na ciaśniejszych parkingach (rodzice też coraz młodsi nie są), auto jest w sumie dwuosobowe, a bagażnik nie za duży. No i ciągnie też coraz bardziej do zjechania z utwardzonej drogi, czemu sprzyja też okolica, w której mieszkam (Jura).
Z racji tego, planuję zmianę tego bolidu na coś podwyższonego, mającego napęd 4WD i najchętniej automat. Najchętniej z LPG, bo jednak przyzwyczaiłem się do dość szybkiego nadmuchu z kratek po odpaleniu rano, natomiast jeśli butla ma zajmować połowę bagażnika jak w niektórych suvach (Grand Vitara, Kojot), to raczej podziękuję grubo motany nie będzie, raczej na zasadzie wymiany opon na ATki czy dołożenia tych ledowych lampek na dachu, choć nie wykluczam że jak mi się cała zabawa spodoba, to jakieś stalowe zderzaki czy lift wleci kumatego mechanika z zamiłowania a nie z konieczności mam, wyższych kosztów niż obecnie jestem świadom.
Powstaje pytanie - w jakim kierunku iść?
- Podwyższone kombi - teoretycznie spory wybór, nie aż tak wielki przeskok w porównaniu z kompaktem (prowadzenie itp), ale w budżecie tak naprawdę Forek i Outback. Oczywiście są fajne, ale w Forku pewnie celowałbym w S Turbo, a tu już kosztowo tak średnio, no i te nieszczęsne zawory przy LPG.
- pi##do suv - RAV4 IIgen, CR-V II, Outlander I (nie podoba mi się fest, ale może nadrobi jazdą), z biedą pierwszy X Trail, po nadciągnięciu budżetu druga Grand Vitara (najfajniejsza z tej grupy, no ale $);
- prawdziwe terenówki - różnica pomiędzy nimi, a moim obecnym autem dość duża, największy potencjał do ew modyfikacji, gdyby mi się spodobało. Głównie szukałbym pierwszego Sorento, może Cheerokee Kojota, , z innych Pajero Sport, Terracana, może Ssangyonga Rextona/Musso. Miałem też fazę na Explorera mk2.
- wynalazki - no zbłądziło się kilka razy w Internecie Disco II, pierwszy Cayenne 3.2 VR6, ML W163 czy pierwsze XC90 to bardzo fajne auta, ale jestem za cienki w uszach na nie.
W którym kierunku iść? Co wywalić z listy (oprócz wynalazków), co ew dopisać? Najbardziej ciągnie do Sorento w diselku ew Rextona, ale chętnie poczytam o innych opcjach.
Dzięki