Wycena strat po kolizji....

26 Cze 2008, 16:46

Hejko mialem dzisiaj mala kolizje. Mam prosbe o wycene mniej wiecej kosztow naprawy tego co sie stalo osobie w ktora wjechalem:



Sorki za fotki ale to telefonem robione.
siudex
Nowicjusz
 
Posty: 2
  • 26 Cze 2008, 21:23

    Maksymalnie 250zł. Znajomy miał podobne uszkodzenie i dawał 250zł
    Maki
    Początkujący
     
    Posty: 243
    Miejscowość: z daleka

    26 Cze 2008, 21:52

    pocieszyles mnie bo: bielsko.biala.pl/forum/viewtopic.php?id=78201 tutaj pisza cos innego...
    siudex
    Nowicjusz
     
    Posty: 2

    27 Cze 2008, 18:36

    Co prawda znajomy miał tak samo lecz bez drzwi ale z drzwiami to max 350zł. Nie wiem skąd oni wzięli te ceny (ci z linku co podałeś).
    Maki
    Początkujący
     
    Posty: 243
    Miejscowość: z daleka

    27 Cze 2008, 20:44

    Wszystko zalezy od warsztatu i od głębokości tych rys.Samo malowanie jednego elementu to koszt około 250 zł.Tutaj jest zderzak,przedni pas,nadkole i jak dobrze widzę lwey błotnik i rysa przechodzi po drzwiach aż na tylny błotnik(chyba,że na tym ostatnim zdięciu jest jakieś zaciemnienie.Tak więc,podejrzewam,że na tych 300 zł się nie skończy.
    Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
    MotoAlbercik
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 20285
    Zdjęcia: 1212
    Miejscowość: Tychy
    Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
    Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Terenowy
    Skrzynia biegów: Automatyczna
    Rok produkcji: 2000

    27 Cze 2008, 21:11

    To gdzie ty lakierujesz w ASO.
    Maki
    Początkujący
     
    Posty: 243
    Miejscowość: z daleka

    27 Cze 2008, 23:19

    Maki - a Ty gdzie lakierujesz ? w stodole ?.Cały problem z wyceną polega na tym że na zdjęciu nie widać to co jest w rzeczywistości . Tutaj gość uszkodził czyjeś tam auto i chce pokryć z własnej kieszeni wartość szkody . I tu się pojawia taki , ogólny knif ! Sprawca chce zapłacić jak najmniej , a poszkodowany chce mieć auto zrobione , tak aby było niewidoczne owe uszkodzenie , czyli jak najlepiej . A to kosztuje ! Najczęściej takie sprawy kończą się zgłoszeniem do firmy ubezpieczeniowej i wypłatą z OC sprawcy . I teraz pytanie do kolegi - masz fajny wózek , jeszcze nie bity , ile byś zawołał, tak na ulicy od gościa który by Cię tak trafił ? 350zł ?

    Ps. NIEWIERZE !
    bonifacy
    Stały forumowicz
     
    Posty: 4936
    Zdjęcia: 0
    Prawo jazdy: 01 01 1981
    Auto: Fabia II , Fabia II
    Silnik: 1,4 CGGB , 1,4 BXW
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Kombi
    Skrzynia biegów: Manualna

    28 Cze 2008, 10:44

    No zawołał bym stanowczo więcej niż 350zł bo nawet z 700zł. Ja tylko pisze ile ja płace za tego typu uszkodzenia.
    Maki
    Początkujący
     
    Posty: 243
    Miejscowość: z daleka