17 Maj 2021, 20:42
Dotyczy auta Opel Corsa C 1.2 benzyna.
Dojeżdżam autem do świateł, zatrzymuję się i od razu gaśnie silnik. Auta nie idzie w ogóle odpalić. Okazuje się, że cała benzyna się wylała z jakiegoś wężyka, który był połączony chyba z filtrem paliwa - poniżej zdjęcie ujścia paliwa. Normalnie auto odholowałbym do mechanika, ale niedawno kupiłem drugie, a tym właśnie wracałem z myjni, żeby go wystawić na sprzedaż.
I teraz pytanie, czy można stwierdzić po zdjęciu co jest do naprawy, jaki to będzie mniej więcej koszt (ceny warszawskie)? Jeśli naprawa byłaby tania, około 100 - 200 zł, to mógłbym naprawić i próbować sprzedać osobie prywatnej, a druga opcja do sprzedaż auta handlarzowi tak jak stoi i po kłopocie.