szybki - w moim clk v8 tez jest 16 swiec
kosztuja 23 złote sztuka i wymienia się je co 100 tyś km.
dodatkowo auto ma 8 cewek i 16 kabli - w teorii dozywotnich.
uszczelnienie głowic ( dekli ) to 2 uszczelki po 60zł i tubka silikonu ( klejone są dekle 2 warstwowo) i dopiero jak je złączysz to między głowice a dekiel idzie uszczelka.
w tamtym lexusie GS pomogła naprawa sterownika silnika. zanim to zrobił to wymieniali wszystko wraz z wtryskami ...
ale nie pamiętam co dolegało sterownikowi . wiem że wiecznie było niewielkie wypadanie zapłonu.
nawet z rozrządem kombinowali. sprawdzali zużycie krzywek robili co mogli..
a ja się poddali to poprosiłem kolegę ( pracował długo w USA i tam lexusy są częściej spotykane)
użył jedynie oscyloskopu , multimetru i testera diagnostycznego.
i problem z głowy
na szczęście ja się nie podejmuje diagnostyki elektroniki w autach zza dalekiej wody.
wiem że GS i LS to 2 inne światy .
ale w GS coś mi nie pasuje ( pewnie kwestia gustu)
a LS jeszcze nie jechałem a wydaje mi się być ciekawą propozycją.
myśle że lexus to dobra lokata kapitału.
podobnie jak honda ( dobrze stoi finansowo)
natomiast s klasa ( swietnie się prowadzi , jest super )
ale jak trafie na auto po dobrym strzale to na dojście do ładu z airmatic'iem strace kupe czasu i kasy , i jak było naprawiane przez nieodpowiednią osobę to będę wracał do Polski na lawecie.
z e65 mam doświadczenie ... 744 v8
pod kolektorem ssacym pod deklem w bloku biegnie rura ... gdzie wysokie cisnienie wody z pompy krązy po silniku. gdy uszczelnienie rury siada ... glikol leci wszędzie ( chyba mawet do rozrzadu)
aby wymienić rurę trzeba sciągać dekiel przedni... bo rura jest nim ściskana.
( raz już zamiast tej rury montowałem śrubę rzymską aby rozparła się w bloku )
przez ten mały patent ... to auto odpada...
wraz z tym aktywnym stabilizatorem i kilkoma innymi wiecznie ciekawymi detalami ...
bo to potrafi być jak kawał o alfie
że starsze alfy są jak dorosłe kobiety...
i raz w miesiącu maja swoje dni.