REKLAMA
Witam,
ostatnio w rodzinie miała miejsce kolizja: podczas wchodzenia w zakręt (zjazd z jednej drogi na drugą) wyskoczyło zwierzę i na skutek hamowania auto wpadło w poślizg. Obróciło nim i wpadło do rowu na dach.
Droga była mokra i ślizga, kierowca nie przekroczył prędkości i starał się wyciągnąć auto z poślizgu. Auto ma AC i trwa proces oszacowania szkody, policja była na miejscu i notatka została sporządzona. Kierujący pojazdem nie został ukarany mandatem.
Moje pytanie brzmi czy można starać się o odszkodowanie od skarbu państwa/właściciela drogi za zaniedbania związane z choćby niepostawieniem znaku uwaga zwierzyna? Przecież łąki, lasy i cała zwierzyna jest własnością państwa. Jeżeli jest taka możliwość to jak się za to zabrać co trzeba zrobić?
Dzięki i pozdrawiam
ziomek