Z napędem 4x4 po suchym i twardym?

12 Wrz 2007, 22:17

Witam was,
jeżdżę długą vitarą 1.6 '93 i myślę o zmianie.
Jest jeden problem - nie wiem jakie auta 4x4 mogą jeździć po asfalcie z napędem. Ja mieszkam prawie w lesie, więc potrzebuję 4x4 żeby wyjechać zimą z domu - ale wkurza :evil: mnie już ta potrzeba przełączania napędu jak tylko zjadę ze śniegu. Tak na prawdę to denerwuje mnie też fakt że muszę się zatrzymać żeby to zrobić.
Pytanie - czy do ok 20.000 plnów kupię coś co przestanie mnie wkurzać.
Tj. Co kupić żeby: - było wysokie (zaspa itp), 4x4 bezawaryjnie funkcjonowało na suchym asfalcie (off zaspa), nie miało potrzeby zatrzymywać się do zmiany napędu?
A do tego coś co jest wystarczająco komfortowe do przewozu żony i córy?
Dzięki za nawet częściowe rady.
mosad-ad
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: Mrągowo

13 Wrz 2007, 12:01

Potrzebujesz autka z centralnym mechanizmem różnicowym.
Polecam Land Rovera Discovery.
SCARAB TEAM
Karson
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2335
Zdjęcia: 20
Miejscowość: Kielce

13 Wrz 2007, 16:20

aż takie męczące jest przełączenie napędu w aucie, to przecież tylko jeden ruch lewarkiem :mrgreen:
Gruzin
Nowicjusz
 
Posty: 12
Miejscowość: Kielce

13 Wrz 2007, 19:01

Gruzin napisał(a):aż takie męczące jest przełączenie napędu w aucie, to przecież tylko jeden ruch lewarkiem :mrgreen:

a zatrzymanie się, cofnięcie w celu rozpięcia automatycznych sprzęgiełek to pikuś? :mrgreen:
SCARAB TEAM
Karson
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2335
Zdjęcia: 20
Miejscowość: Kielce

13 Wrz 2007, 19:13

Jeszcze nie wiadomo jakie sprzęgiełka ma, może stałki :?: :mrgreen:
Gruzin
Nowicjusz
 
Posty: 12
Miejscowość: Kielce

14 Wrz 2007, 17:41

Gruzin napisał(a):Jeszcze nie wiadomo jakie sprzęgiełka ma, może stałki :?: :mrgreen:

manuale mają tylko nieliczni, zabieraki elita :mrgreen:
SCARAB TEAM
Karson
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2335
Zdjęcia: 20
Miejscowość: Kielce

15 Wrz 2007, 08:27

No mam automatic hub lock. Więc CHYBA nie muszę się cofać ani wysiadać z sam. Może to nie jest męczące, ale bardziej irytujące. Tu gdzie mieszkam /okolica Mrągowa/ zimą jest kilometr czarnego asfaltu i kilometr białego. Fajnie byłoby po prostu jechać na 2 osiach i nie przejmować się.
Czy disco to jedyna opcja (bardzo mi się podoba - ale podobno do niezawodnych nie należy)?
mosad-ad
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: Mrągowo

15 Wrz 2007, 08:30

hmm, zawsze możesz wypiąć przód na reduktorze i jechać z zapiętymi sprzęgiełkami, nic się złego nie stanie
Gruzin
Nowicjusz
 
Posty: 12
Miejscowość: Kielce

15 Wrz 2007, 16:54

Jak masz automaty to musisz cofnąć żeby się rozpięły.
Jeśli Ci się nie chce, możesz odłączać napęd na przód lewarkiem, jak Gruzin radzi.
Ale pamiętaj, że na załączonym przednim napędzie (załączone sprzęgiełka + wajcha na 4H lub 4L) jeździmy tylko jak jest ślisko lub w terenie.
SCARAB TEAM
Karson
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2335
Zdjęcia: 20
Miejscowość: Kielce

16 Wrz 2007, 09:17

Podaje Ci link do pewnego terenowego wozu z którym się zetknąłem jako kierowca i przypadał mi do gustu
[link do oferty na Allegro wygasł]

[link do oferty na Allegro wygasł]

[link do oferty na Allegro wygasł]

Nieco droższe 2 oferty ale nie podałeś konkretnej kwoty jaką zamierzasz wydać na samochód
Zbyszek
Początkujący
 
Posty: 122
Miejscowość: Wałbrzych

16 Wrz 2007, 10:56

[email widoczny po zalogowaniu]
Honda HRV to 100% SUV, nie terenówka.
Kia Sportage i Opel Frontera to terenówki ale mają identycznie rozwiązany napęd 4x4 jak Vitara, a Mosad pytał o terenówkę z centralnym mechanizmem różnicowym. :wink:
SCARAB TEAM
Karson
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2335
Zdjęcia: 20
Miejscowość: Kielce

23 Wrz 2007, 02:35

A myslales o Subaru Forester? Przez snieg i zaspy na drodze do domu spokojnie przejedzie, nic nie trzeba zapinac, bardzo przyjemne auto na asfalcie...mysle ze warto przemyslec taka opcje.

Ja sam jezdze Subaru Legacy...jest duzo nizsze od Forestera a i tak zima w sniegu radzi sobie bardzo dobrze..a u mnie zima trwa od pazdziernika do maja...i bardzo duzo sniegu pada w mojej okolicy.
Stebel
Nowicjusz
 
Posty: 44
Zdjęcia: 153
Miejscowość: Gardnerville, NV, USA

23 Wrz 2007, 14:04

Do 20 tyś chyba ciężko będzie kupić Forestera. Poza tym kolega szuka terenówki, nie SUV-a. :wink:
SCARAB TEAM
Karson
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2335
Zdjęcia: 20
Miejscowość: Kielce

23 Wrz 2007, 15:06

No fakt nie zauwazylem tego ze auto ma byc do 20k :oops:
Stebel
Nowicjusz
 
Posty: 44
Zdjęcia: 153
Miejscowość: Gardnerville, NV, USA

30 Wrz 2007, 10:09

Nie wiem, czy się zmieścisz w przedziale cenowym, ale w teren dobre są Land Rovery Mitsubishi i nissany. Dobry jest Discovey - stary, albo Defender, ale tak jak mówię, nie wiem, czy się zmieścisz w 20 tysiakach.
Pozdro !
Chevrolet Cammaro SS 1969.
kudlaty
Nowicjusz
 
Posty: 13
Miejscowość: Zielona Góra