Hm, dobry zwyczaj
![Arrow :arrow:]()
nie pożyczaj
![Exclamation :!:]()
A co do rys to są pasty, kredki i wiele innych cudnych wynalazków, jedne działają lepiej, inne gorzej... Jeśli masz już większe zarysowanie, możesz się pokusić o oryginalny próbnik konkretnego koloru dla Twojego samochodu i też próbować ręcznie to ładnie jak Da Vinci zajechać
Ja też mam trochę rys i w sumie się nimi specjalnie nie przejmuję... Na lusterkach też lakieru prawie wcale nie ma... To wszystko oczywiście nie moje dzieła, tylko poprzedni właściciele i inni użytkownicy parkingu Tesco Copdock, którzy nie zawsze umieją parkować w wąskich przestrzeniach....