REKLAMA
Dzisiaj przeglądałem filmy na YouTube dotyczące przepisów drogowych i pod jednym z nich był komentarz, że osoba ta brała udział w kolizji drogowej, ale kiedy odmówiła przyjęcia mandatu, ponieważ uważała, że policjant się mylił, co do jej winy, to wtedy policjant powiedział, że w takim razie zatrzymuje tej osobie prawo jazdy.
Pomyślałem sobie, że to niemożliwe. Skoro nie przyjmujesz mandatu, to nikt ci prawa jazdy nie może zatrzymać dopóki sąd nie uzna cię za winnego.
Zajrzałem do Internetu i znalazłem artykuł z 2018 roku (może do tej pory coś się zmieniło), w którym jest napisane, że niby policjant może tak zrobić i jest to zgodne z prawem. I że niby dotyczy to wszystkich wykroczeń nie tylko kolizji.
https://natemat.pl/229361,policjant-ma-prawo-odebrac-prawo-jazdy-przy-odmowie-przyjecia-mandatu
Z kolei w innych artykułach, które czytałem jest napisane zupełnie coś odwrotnego, czyli, że jeśli mandatu nie przyjmujesz, to właśnie wtedy nie mogą zatrzymać ci prawa jazdy.
Czy ktoś wie, jak właściwie jest naprawdę?