REKLAMA

Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
ja rozumiem, ale nie rozumiem jak można uznać winnym tego który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Jedno nakłada się na drugie i robi się jedne wielkie szit.yeti65 napisał(a):Kao, MotoAlbercikowi chodziło raczej o nieścisłości w kodeksie drogowym.
yeti65 napisał(a):Nie można się zatrzymywać przed pasami, by wyskoczyć po fajki, ale pieszego można i należy przepuścić.
Kao napisał(a):A druga sprawa skoro auto dało radę bez wysiłku wyhamowac przed przejściem dla pieszych to tak samo auto za nim powinno wyhamować skoro miał zachowana bezpieczną odległość (która powinien mieć według przepisów).
Kao napisał(a):Nikt zazwyczaj (chodź się zdarza) przecież ostro nie hamuje przed samym przejściem dla pieszych żeby kogoś przepuścić, taki manewr jest dobrze sygnalizowany i łatwy do odczytania.
Kao napisał(a):a rozumiem, ale nie rozumiem jak można uznać winnym tego który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Jedno nakłada się na drugie i robi się jedne wielkie szit.
MotoAlbercik napisał(a):A czy można zatrzymać się przed pasami, by kogoś wysadzić z samochodu?
yeti65 napisał(a):Nie zgadzam się z Twoją interpretacją. Zatrzymanie się by przepuścić pieszych(w końcu przejście do tego służy) wynika właśnie z warunków ruchu. To, że pieszy ma pierwszeństwo dopiero na jezdni, nie oznacza że nie możemy zatrzymać się w celu przepuszczenia pieszego.