REKLAMA
Dzień dobry!
Szukam auta do 15 tys. zł, które da nieco frajdy z jazdy poprzez niezłe przyśpieszenie i dobre prowadzenie, a przy okazji nie zdrenuje mojego portfela podczas eksploatacji (spalanie, awaryjność, ceny i dostępność części) i zeżre go ruda.
Samochód używany będzie głównie do jazdy po mieście oraz w krótkich trasach do 100 km. Dłuższe odcinki pokonywać będę sporadycznie.
Jeżdżę głównie sam, więc będę celował w jakiegoś hothatcha, choć obecnie to już będą raczej warmhatche. wink.gif
Moje typy to:
Peugeot 206 RC 2.0 177KM
Dobrze się prowadzi, jest żwawy, dobre wyposażenie, niezłe zabezpieczenie przed rdzą.
Chyba z uwagi na popularność modelu oraz silnik 2.0 177KM stosowany też w innych Peugeotach oraz Citroenach nie powinno być problemu z serwisem i dostępnością części. Na minus niemałe spalanie.
Renault Clio Sport PH2 2.0 172KM
Też dobrze się prowadzi (a może nawet lepiej, choć opinie są podzielone), jest ciut żwawsze niż 206 RC, dobre wyposażenie, niezłe zabezpieczenie przed rdzą.
Podobno bywa upierdliwe z powodu usterek, choć niezbyt poważnych. Mam wrażenie, że ceny ostatnio poszły w górę. Spalanie trochę niższe niż w 206 RC.
MG ZR 160 1.8 160KM
Dobrze skręca, osiągi zbliżone do 206 RC, uboższe wyposażenie i gorsze wnętrze, z tego co widziałem to bardziej gniją niż powyższe samochody.
Auto niezbyt popularne przez co pewnie może być problem z serwisem i dostępnością części, ale za to jest tańsze w zakupie (za ok. 7000-8000 zł można kupić dość dobrze zachowany egzemplarz).
Peugeot 206 S16/GTI 2.0 136KM
To chyba jako tańsza (zarówno w zakupie jak i eksploatacji, choć z tego co się orientowałem to pali 0,5-1 litra mniej, czyli różnica minimalna) i łatwiej dostępna alternatywa dla wersji RC.
Były 2 auta, które zmieszczą się w budżecie i to raczej z pakietem startowym, 2 wyraźnie tańsze opcje, że zostałoby sporo na kolejny zakup albo paliwo to teraz 2 nowsze modele, które też mnie kuszą i być może są rozsądniejszym wyborem niż jakby nie patrzeć prawie 20-letnie wozy.
Colt Ralliart 1.5 150KM
Skręca lepiej niż poprzedni model CZT, choć chyba nadal nie ma szału, ale ma niezłe osiągi z olbrzymim potencjałem. Wyposażenie podstawowe, choć nadal lepsze niż MG ZR. Jak na japońca to raczej odporny na korozję.
Serwis pewnie zbyt tani nie będzie (szczególnie w przypadku zakupu części charakterystycznych dla wersji Ralliart/CZT), ale za to spalanie będzie najniższe z ww. samochodów. Słaba dostępność na polskim rynku - porównywalna z MG ZR.
Fiat Grande Punto Sport 1.4 T-Jet 120KM
Nie mam pojęcia jak kto się prowadzi, osiągi w serii akceptowalne (praktycznie takie same jak Peugeot 206 GTI 2.0 136KM), ale znowu tak jak Colt ma spory potencjał na podniesienie mocy dość niskim kosztem. Chyba nie ma większych problemów z rdzą.
Można trafić modele z bardzo fajnym wyposażeniem, serwis podobno tani, spalanie podobnie niskie jak Colt. Chyba najlepsza dostępność ze wszystkich wymienionych modeli, a ponadto auto chyba niepopularne wśród różniej maści upalaczy, więc moim zdaniem jest dużo większa szansa na zakup zadbanej sztuki.
Przypuszczam, że do ostatnich dwóch aut musiałbym dołożyć parę tysięcy, ale może warto dołożyć i kupić coś świeższego?
Jestem otwarty na inne propozycje, choć polecane w innym temacie Audi A3, Golfy i Ibizy z 1.8T raczej odpadają z kilku względów. Po pierwsze moim zdaniem są nudne jak flaki z olejem, po drugie często miały trudniejszy żywot niż usportowione auta, a poza tym widuję je codziennie i mi się opatrzyły. Volvo S40 jest nieciekawe, a C70 mi się podoba, ale to nie skręca w ogóle tzn. skręca jak autobus, bo promień skrętu jest ogromny. W ogóle większość Volvo to raczej połykacze kilometrów i bezpieczne auta do przemieszczania się z punktu A do punktu B, a nie auta mające dać nieco frajdy.