Citron napisał(a):Kierowca zadaje skrzyni górną granicę a skrzynia tak czy inaczej robi swoje, ja to tak odczuwam.
Bo tak jest...
![Szczęśliwy :D]()
i pewnie wszędzie tak będzie.
Citron napisał(a):Mimo to skłaniam się póki co w stronę Lexusa, roczniki nieco starsze niż u konkurencji, natomiast wyposażeniem bije na głowę. Jest coś na co trzeba szczególnie zwrócić uwagę przy is250 czy standard przy kupowaniu japońskiego auta?
Szukałbym wersji FL czyli poprawione bębny vvti oraz wyeliminowanie brania oleju. Ogólnie wady które wymieniłem są mocno przekoloryzowane już nie mówiąc o porównaniu do tsi gdzie ich właścicielom zawsze jest ok.
![Szczęśliwy :D]()
. Serwisuje jednego is250 który bierze olej i ... ma już prawie 300k.km.i cały czas bierze
![Szczęśliwy :D]()
około 1,5l na 15k.km.
A zaczął brać przy około 200k.km. (znam je od nowości).
Uważaj na skrzynie biegów czyli sprawdź bieg wsteczny i 6kę.
Nagar się pojawia albo nie pojawia koszt około 1,5k jak się pojawi.
Sprawdź czy otwierają się wszystkie szyby.
Reszta to co w zwykłym aucie czyli wypadkowość, druciarstwo i poziom ulepienia szpachlą. Zwróć uwagę na zawieszenie bo ewentualne wymiany są drogie chyba że kupisz is250 to Ci podpowiem co i jak żeby nie bić piany.
Ogólnie :
Usterkowość przy autach konkurencji z tych lat znikoma, dostępność części w miarę jak na auto nie spotykane na każdej wsi
![OK :ok:]()